Święta to wezwanie do strajku w zakładzie produkcyjnym grzechu. Żadnych negocjacji z zarządem. Żadnego układania się.
Adwent
Problemem jest grzech. Nie choroba, nie zepsuty samochód czy zaburzony plan dnia. Jezus przyszedł na ten świat, abyśmy mogli przestać grzeszyć.
Skoro zaś dzieci mają udział we krwi i w ciele, więc i On również miał w nich udział, aby przez śmierć zniszczyć tego, który miał władzę nad śmiercią, to jest diabła, i aby wyzwolić wszystkich tych, którzy z powodu lęku przed śmiercią przez całe życie byli w niewoli. (Hebrajczyków 2, 14-15)
Jezus nie należy do rzeczywistości cieni, tak jak to było z zasłonami, misami, stołami, świecami, szatami, frędzlami, owcami, kozłami czy gołębiami.
Bóg, zgodnie z obietnicami nowego przymierza, dokonuje naszej wewnętrznej przemiany dzięki Duchowi Chrystusowemu.
Złodziej przychodzi tylko po to, by kraść, zarzynać i wytracać. Ja przyszedłem, aby miały życie i obfitowały. (Ewangelia Jana 10, 10)
W jaki praktyczny sposób możemy pojednać się z Bogiem i radować się w Nim? Robimy to przez Jezusa Chrystusa.
Teraz, ta długo wyczekiwana wizyta Boga, miała się spełnić – i rzeczywiście, On już nadchodził. W sposób, jakiego nikt się nie spodziewał.
Chwała na wysokościach Bogu, a na ziemi pokój ludziom, w których ma upodobanie.
Maria wyraźnie dostrzega najbardziej niezwykłą rzecz o Bogu: właśnie zamierza On zmienić bieg całej historii człowieka.
On szuka w naszym życiu świętości, a nie sukcesu bądź sławy. I taki jest cel Jego panowania na całym świecie.
Bóg jest sprawiedliwy i święty, odłączony od grzeszników takich jak my. To jest nasz największy problem w te Święta.