Bracie, nie jesteś Bogiem! Nie jesteśmy wszechmocni i wszechwiedzący. Potrzebujemy snu, choć często myślimy, że tak nie jest.
Najnowsze
BLOGI
Jak podobieństwo Jezusa o owcach przekłada się na naszą sytuację?
Kiedy się modlimy, to wyznajemy, że nie jesteśmy samowystarczalni. Że nie jesteśmy w stanie, przez nasze własne starania, osiągnąć tego wszystkiego.
Powinniśmy postanowić o niczym nie wiedzieć, jak tylko o Jezusie Chrystusie i to ukrzyżowanym.
Skoncentrowanie się tylko na połowie cech Boga sprawi, że będziemy patrzyli nie na Boga, takim jakim jest naprawdę, ale na Jego karykaturę.
Jezus nie stoi po prostu przed drzwiami pukając do drzwi Twojego serca. On wyważa drzwi z zawiasami, wchodzi i ogłasza: jesteś mój!
Zobaczyliśmy już, że Jezus potrzebował pieniędzy i że miał pieniądze na swoją służbę. Ale w jaki sposób Jezus zarządzał pieniędzmi? Na co były wydawane?
Jezus potrzebował pieniędzy dla siebie, ale i dla swojej służby. A skoro nie pracował zarobkowo tylko wykonywał służbę dla Boga, to skąd miał pieniądze?
Czy Jezus potrzebował pieniędzy? Czy będąc pośród nas, potrzebował środków do życia, tak jak my ich potrzebujemy?
Jednym z obowiązków wynikających z wiary w Chrystusa jest obowiązek wspierania służby Słowa w zborze, do którego należysz.
Jeśli chcesz służyć innym, to zawsze musisz pamiętać, aby troszczyć się o swoją duszę. Musisz, tak jak nasz Pan, odejść od tłumów i spędzić czas z Bogiem na osobności.
Jezus stał się ofiara przebłagalną za nasze grzechy – czyli ofiarą, która uciszyła Boży gniew przez wypełnienie wymagań Jego sprawiedliwości.