Tytuł: Życie Chrystusa w mocy Ducha
Seria: Przywrócenie uwielbienia Ducha Świętego (5/13)
Transkrypcja wideo
Jak wiecie, jesteśmy w trakcie studiowania osoby i dzieła Ducha Świętego, członka Trójcy, którego niektórzy często pomijają, a inni przypisują Mu rzeczy, z którymi nie ma nic wspólnego. Zaczęliśmy od współczesnego bluźnierstwa przeciwko Duchowi Świętemu, zasmucania Ducha Świętego, gaszenia Ducha Świętego, a nawet okazywania pogardy Duchowi Świętemu, żeby dać wam obraz tego, co się dzieje, żebyśmy wiedzieli, jak ważne jest mieć prawdziwe i prawidłowe zrozumienie Ducha Świętego. Chcę kontynuować nasze studium. Będziemy je kontynuować w 8 rozdziale Listu do Rzymian. Tego fragmentu się trzymamy.
Ale robię coś więcej niż tylko objaśnianie Rzymian 8. Robiliśmy to przez lata. Próbuję wyciągnąć z tego fragmentu to, co jest dla nas ważne, aby zrozumieć służbę Ducha Świętego. Dlaczego jest to ważne? Dlaczego jest to kluczowe?
Ponieważ, jako wierzący, jesteś świątynią Ducha Świętego. Zostałeś ochrzczony Duchem Świętym, umieszczony w ciele Chrystusa i w efekcie zamieszkał w tobie Duch Święty, On żyje w tobie. Masz być napełniony Duchem, chodzić w Duchu, wiernie manifestować dary Ducha, oddawać cześć Duchowi Świętemu. Prawdą byłoby stwierdzenie, że mocą twojego życia duchowego jest Duch Święty. Więc zrozumienie prawdziwej służby Ducha Świętego wobec tego, co Mu się fałszywie przypisuje, jest bardzo, bardzo ważne.
Kiedy zastanawiałem się nad tym, jak możemy zająć się całą służbą Ducha Świętego w naszym życiu, zwróciło moją uwagę to, że najlepszym sposobem na zrozumienie służby Ducha Świętego w życiu wierzącego jest zrozumienie służby Ducha Świętego w życiu Jezusa Chrystusa, w życiu naszego Pana i Zbawiciela. To chcę zrobić dziś rano. Dojdziemy do następnej części Rzymian 8, do wersetów 12 i 13, ale jeszcze nie teraz. Duch Święty był nieodłącznym towarzyszem Chrystusa… nieodłącznym towarzyszem. Jeden z autorów ujął to w ten sposób: „Od łona, przez grób, aż po tron”. Wszystkie działania w życiu Pana Jezusa Chrystusa, wszystkie działania w Jego życiu od Jego narodzin, przez Jego śmierć, przez Jego zmartwychwstanie, aż do Jego wniebowstąpienia, miały miejsce w pełnej obecności i przez pełną moc Ducha Świętego. Często mówimy o tym, że Chrystus jest naszym wzorem.
On jest naszym przykładem. Paweł mówi: „Bądźcie naśladowcami moimi, tak jak ja jestem naśladowcą Chrystusa”. Zrozumienie osoby i życia Chrystusa wyznacza nam kierunek tego, jak żyć. Nie słyszę jednak zbyt często, by dyskutowano o tym w świetle służby Ducha Świętego wobec Pana Jezusa Chrystusa, ale jest to najlepszy sposób na zrozumienie życia chrześcijańskiego, na zrozumienie, że Chrystus prowadził takie życie, jakie prowadził, dzięki służbie Ducha Bożego, a potem zrozumienie, że ty, mając w sobie Ducha, możesz podążać za wzorem, który widzimy w Chrystusie. On jest wzorem życia kontrolowanego przez Ducha.
On jest wzorem życia wypełnionego Duchem Świętym. On jest wzorem życia w mocy Ducha Świętego. Pokazuje nam, czym to jest w swojej doskonałości… w swojej doskonałości. Musimy zacząć od początku. Spójrzmy na 1 rozdział Ewangelii Łukasza. Ewangelia Łukasza 1:26. W szóstym miesiącu anioł Gabriel przybył na ziemię od Boga w niebie i dotarł do Galilei, do miasta Nazaret.
Przyszedł do młodej dziewicy, prawdopodobnie w wieku około 12 lub 13 lat i chciał jej coś ogłosić. Ona była zaręczona z mężczyzną o imieniu Józef. Oboje byli potomkami Dawida. Ona miała na imię Maria. On przyszedł do tej młodej dziewczyny i powiedział: „Bądź pozdrowiona, łaską obdarzona, Pan z tobą”.
Gość z nieba. To się nigdy wcześniej nie wydarzyło. To jest szokujące. Ona była zakłopotana. Próbowała zrozumieć, co się dzieje.
Anioł powiedział w wersecie 30: „Nie bój się, Mario, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. I oto poczniesz w łonie, i urodzisz syna, i nadasz mu imię Jezus. Ten będzie wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego. I da mu Pan Bóg tron Jego ojca Dawida. I będzie królował nad domem Jakuba na wieki, a Jego królestwu nie będzie końca”.
Będziesz matką Mesjasza, Syna Bożego, Zbawiciela świata. Cała ta sprawa jest niepojęta, ale pierwszym problemem jest to, co uderzyło ją natychmiast: Jak mam zajść w ciążę? Nie mam jeszcze męża i jestem dziewicą. To bardzo praktyczna dziewczyna. To wszystko brzmi cudownie, ale jestem dziewicą.
„Anioł rzekł do niej: Duch Święty zstąpi na ciebie i moc Najwyższego zacieni cię”. To są stwierdzenia synonimiczne. Duch Święty zstąpi na ciebie i moc Najwyższego zacieni cię. Moc Najwyższego jest tym samym co Duch Święty. Duch Święty jest Bożą mocą w ruchu, “Ruach” Boga, pamiętacie?
Gwałtowną siłą, energią i mocą Bożą. Kiedy Duch Święty zstępuje na ciebie, to w Jego osobie przychodzi moc Najwyższego. Zacieni cię, będzie się nad tobą unosić. Czy to brzmi znajomo? Jeśli cofniemy się do stworzenia, Duch Święty unosił się nad bezkształtną pustką materialnych elementów, z których Bóg zamierzał stwarzać.
A Duch Święty unosił się i poruszał nad powierzchnią wód i czynił z nich konkretne stworzenie, które widzimy w sześciu rzeczywistych dniach Boskiego stworzenia. W ten sam sposób, w podobnym akcie stworzenia, przejaw mocy, nadprzyrodzona moc, Duch Święty, przyjdzie i Boska moc będzie unosić się nad tobą. I z tego powodu, z powodu obecności Ducha Świętego, mocy Boga Najwyższego, święte dziecko będzie nazwane Synem Bożym. Będziesz mieć dziecko dzięki twórczej mocy Ducha Świętego, choć jesteś jeszcze dziewicą, bez udziału mężczyzny. To Boski, twórczy akt.
I to dziecko będzie Synem Bożym. To dziecko będzie świętym dzieckiem. Samo wcielenie, początkowe stworzenie wcielonego Syna Bożego jest dziełem Ducha Świętego, dziełem Ducha Świętego. Narodziny Jezusa Chrystusa to dzieło Ducha Świętego. Co ważniejsze, poczęcie Chrystusa, Syna Bożego, Boga-Człowieka w łonie Marii, to twórcze dzieło Ducha Świętego.
Od tego momentu Duch Święty nigdy nie przestał być obecny w tym życiu. Przez dziewięć miesięcy w łonie matki i przez resztę życia, aż do wniebowstąpienia, Duch Święty jest stałym, nieodłącznym towarzyszem wcielonego Syna Bożego. On rodzi się święty. On rodzi się święty. Potem patrzysz na Jego młodość i pytasz, co z tymi 30 latami między Jego dzieciństwem, Jego niemowlęctwem a początkiem Jego służby?
Co dzieje się w Jego życiu? Cóż, mamy pewną namiastkę. Mamy tylko jedno zdarzenie, jak pamiętacie, kiedy miał 12 lat i poszedł ze swoimi rodzicami do świątyni. Ale mimo że jest to tylko jedno zdarzenie, jeśli spojrzycie na następny rozdział Ewangelii Łukasza, zobaczycie, że opisuje cały okres Jego życia, cały proces Jego życia. W rozdziale 2, w wersecie 40, o Chrystusie czytamy tak: „A dziecię rosło i nabierało sił, było pełne mądrości, i łaska Boża była nad Nim”.
A dalej czytamy w wersecie 49, że ma świadomość, że Bóg jest Jego Ojcem. Jego teologia jest teraz jasna w Jego umyśle. Musi być w domu Ojca, w tym, co jest Jego Ojca. Dalej, werset 52: „Jezusowi przybywało mądrości i wzrostu oraz łaski u Boga i u ludzi”. Choć jest to tylko jedna sytuacja z Jego życia, kiedy miał 12 lat, opisuje to całe Jego życie, cały okres Jego rozwoju i wzrostu.
Zwróćcie uwagę na słowa: Nabierał sił, wzrastał w mądrości, łaska była nad Nim. Wiedza rośnie, kiedy staje się świadomy spraw swojego Ojca i się im oddaje. Przybywało Mu mądrości, wzrostu, łaski u Boga i u ludzi. Jaka moc za tym stoi? Jeśli cofniemy się do Starego Testamentu, znajdziemy odpowiedź na to pytanie.
W 11 rozdziale Księgi Izajasza jest wspaniałe proroctwo o nadejściu Mesjasza. Izajasz pisze w rozdziale 11, wersecie 1, że z pnia Jessego wyrośnie pęd. Jesse był ojcem Dawida, a daleki syn Dawida, Mesjasz, miał wyjść z linii Jessego, pęd z Jego korzeni wyda owoc. To mesjańskie proroctwo. Zauważcie, co to mówi.
To nie odnosi się do pewnego okresu lub pewnych wydarzeń w życiu Jezusa. To jest definitywne stwierdzenie na Jego temat. Duch Pański spocznie na Nim. Warto dodać, o jakim dokładnie Duchu Bożym pisał Izajasz. To „Duch mądrości i rozumu, Duch rady i mocy, Duch poznania i bojaźni Pana. I będzie miał upodobanie w bojaźni Pana”. Wzrost Jezusa, Jego rozwój, Jego siła, Jego mądrość, Jego wiedza, łaska Boża są bezpośrednim wynikiem tego, że od początku Jego poczęcia przez wszystkie lata Jego życia Duch Pański spoczywał na Nim. Duch spoczywał na Nim. W 42 rozdziale proroka Izajasza inne mesjańskie proroctwo mówi tak: „Oto sługa mój, którego popieram – znowu odnosząc się do cierpiącego sługi, do Mesjasza – mój wybrany, którego ukochała moja dusza. Natchnąłem go moim duchem”.
Czy rozumiemy, że jakikolwiek duchowy wzrost w kimkolwiek z nas jest owocem dzieła Ducha Świętego? Musimy rozumieć, że we wcieleniu Jezus odkłada na bok niezależne korzystanie z własnych atrybutów i w pełni poddaje się, staje się sługą Boga, pozbawia się wszystkich tych prerogatyw i uniża się aż do bycia sługą, aż do całkowitego poddania się planowi Ojca przez moc Ducha. Wszystko, co dzieje się w Jego życiu, jest owocem działania Ducha Świętego w Bogu-człowieku. Wzrost mądrości, wzrost wiedzy, wzrost łaski, wzrost zrozumienia planu Ojca, wszystko to jest dziełem Ducha mądrości i poznania oraz siły i mocy, która na Nim spoczęła. Tak więc od momentu Jego poczęcia, przez Jego narodziny, przez Jego życie, Duch Boży jest źródłem, które rozwija Go w tego, kim Bóg postanowił, że ma być.
Można to ująć tak, że Duch kształtuje Go, ponieważ On jest posłuszny mocy Ducha, odkładając na bok własne atrybuty i pozwalając Duchowi na kształtowanie Go zgodnie z planem Ojca. Jest to dzieło Ducha Świętego, które sprawia w Nim duchowy rozwój i dojrzałość, o której czytamy w 2 rozdziale Ewangelii Łukasza. Po zakończeniu tego okresu przygotowań, pierwsze wydarzenie, które musimy odnotować na początku Jego publicznej służby, znajduje się w 1 rozdziale Ewangelii Marka. Ewangelia Marka, rozdział 1, bardzo ważne wydarzenie. Ewangelia Marka, rozdział 1, werset 10.
Kiedy wychodził z wody podczas swojego chrztu, ochrzcił Go Jan Chrzciciel. „Kiedy wychodził z wody, ujrzał rozstępujące się niebiosa i Ducha nań zstępującego jako gołębica”. Duch Święty nie jest gołębicą. Nie było tam żadnej gołębicy. To nic złego, jeśli masz gdzieś w domu gołębicę symbolizującą Ducha Świętego, ale Duch nigdy nie był gołębicą, nigdy nie pojawił się w postaci gołębicy.
Zstąpił i oświetlił Jezusa w jakiejś widzialnej formie, tak jak gołębica może zstąpić i delikatnie osiąść na ramieniu człowieka. O to w tym chodzi. Jak gołębica, która może zstąpić z nieba i spocząć. To tylko analogia, metafora. Ale tutaj widzimy Ducha, który zstępował na Niego.
Duch Święty już był z Nim. Duch Święty był obecny od momentu Jego poczęcia. On żyje i rozwija się dzięki kształtującemu działaniu Ducha Świętego w Nim, a jednak tutaj Duch Święty zstępuje. Co to oznacza? Po pierwsze, oznacza to aprobatę niebios.
Werset 11, głos z nieba, głos Ojca: „Tyś jest Syn mój umiłowany, którego sobie upodobałem”. To jest oficjalne oświadczenie, że ten człowiek, Jezus, jest Synem Bożym. On jest Synem Bożym. Kolejne oficjalne oświadczenie podczas Jego chrztu wydał Jan w wersecie 15: „Wypełnił się czas – skończył się długi czas oczekiwania na przyjście Mesjasza – przybliżyło się Królestwo Boże – ponieważ przyszedł Król – upamiętajcie się i wierzcie ewangelii”. Mamy więc tutaj Ducha Świętego potwierdzającego Jego Boskość i Ojca ogłaszającego Jego Boskość.
Został rozpoznany jako długo oczekiwany Mesjasz. On jest Synem Bożym. On jest tym cierpiącym sługą i jest namaszczony w szczególny sposób do szczególnej służby. On jest Pomazańcem. Ponownie: „Duch Pana nade mną, gdyż namaścił mnie, żebym głosił dobrą nowinę”.
Duch nade mną, On namaścił mnie, żebym głosił ewangelię. To Izajasza 61. Duch Pański na Nim spoczął, Izajasza 42. Duch Pański nade mną, Izajasza 61, abym głosił ewangelię. Duch Święty jest więc Jego stałym towarzyszem, nieodłącznym towarzyszem.
A jednak, poza tym, jest ta oficjalna deklaracja, potwierdzenie, widoczne wskazanie na to, że otrzymał służbę i specjalne namaszczenie. Rozumiemy to w Starym Testamencie, kiedy Dawid modlił się: „Nie odbieraj mi swego Ducha Świętego”, jak widzieliśmy w Psalmie 51. On nie mówi, żeby nie odbierać mu Ducha Świętego z jego życia duchowego, bo tego by nie przetrwał. Nawet święci Starego Testamentu byli uświęceni przez działanie Ducha Świętego. On mówi, żeby nie zabierać Ducha Świętego w sensie jego namaszczenia, jego szczególnego powołania do szczególnej służby.
Duch Święty jest tym, kto unosi się nad ciałem Marii i przez Boski cud tworzy embrion w jej łonie, a po tym, jak się rozwinie, towarzyszy Mu w łonie, przy narodzinach i przez całe Jego życie i staje się tym, kto czyni z Jezusa doskonałego Mesjasza, doskonałego Zbawiciela, doskonałego sługę Bożego, objawionego Syna Bożego. W pełni urzeczywistniona świętość. W pełni urzeczywistniona świętość ukształtowana w posłusznym Synu przez doskonałego Ducha Świętego. Dalej, jest to namaszczenie, w którym Duch Święty oddziela Go dodatkowo, poza Jego działaniem we wnętrzu, do szczególnej służby, którą musi wykonać na rzecz świata. Kolejne wydarzenie w służbie naszego Pana pojawia się w następnym wersecie, wersecie 12 Ewangelii Marka 1.
To bardzo ważne. Natychmiast po Jego chrzcie i po tym, jak Ojciec ogłosił Go swoim umiłowanym Synem, „Duch Święty powiódł Go – ten czasownik to „zaprowadzić”. . . – zaprowadził Go na pustynię. I był na pustyni czterdzieści dni, kuszony przez Szatana”. Duch Święty był obecny przy Jego kuszeniu. Duch Święty jest tam nie tylko w Jego kuszeniu, Duch Święty nie jest tam, żeby pomóc Jezusowi pozbierać się po kuszeniu, Duch Święty jest tym, który zaprowadził Go na miejsce konfliktu. Wszystko, co Jezus czynił w swoim życiu, było napędzane przez Ducha Świętego. Pamiętajcie, że “Ruach Elohim”, gwałtowna siła Boża, działa w osobie Jezusa Chrystusa, prowadząc Go do konfliktu z Szatanem.
Pod koniec tego konfliktu, Mateusza 4:10 mówi, że Jezus odrzucił Szatana. Pokonał go. To Duch Święty poprowadził Jezusa na miejsce tego konfliktu. Duch Święty, w pewnym sensie, zaplanował tę bitwę. Jest strategiem, który wytycza teren bitwy i kieruje wojowniczego Króla, Jezusa Chrystusa, na świętą wojnę.
Dlaczego to robi? Żeby zademonstrować niezniszczalność Jezusa Chrystusa, żeby ogłosić Jego zwycięstwo w konflikcie z Szatanem. Na tym konflikt się nie skończył. On walczył z królestwem ciemności przez całą swoją służbę. Wypędzał demony dzień po dniu przez trzy lata swojej służby.
Ale zawsze triumfował. W pewnym sensie Duch Święty prowadzi Go tutaj do konfliktu z Szatanem po to, żeby mógł udowodnić swoją moc do przejęcia całego terytorium wroga. A pewnego dnia przejmie całe terytorium wroga dla swojego Królestwa i najpierw zwiąże Szatana łańcuchem, a następnie wrzuci go na zawsze do jeziora ognistego. Duch Święty dosłownie popycha Go do konfliktu, żeby mógł pokonać wroga i triumfować oraz żądać dla swojego Królestwa terytorium, które należało do Szatana. Po tym kuszeniu rozpoczął swoją służbę.
Jak rozpoczął swoją służbę? Łukasz mówi nam, że rozpoczął swoją służbę tak samo jak wszystko inne w Jego życiu, Ewangelia Łukasza 4:14. Diabeł bezskutecznie próbował wystawić Jezusa na każdą możliwą pokusę. A zaraz potem, w Ewangelii Łukasza 4:14, Jezus powrócił do Galilei i, co jest kluczowe, powrócił do Galilei w mocy Ducha. .
. w mocy Ducha. To w mocy Ducha, werset 15, zaczął nauczać w synagogach. Cała Jego służba była w mocy Ducha. On był w mocy Ducha Świętego.
Ta moc została ukazana w Jego zdolności czynienia cudów, wypędzania demonów, uwalniania z chorób, zwyciężania śmierci, czynienia fizycznych cudów. To wszystko była moc Ducha Świętego. . . moc Ducha Świętego.
Poświadcza to Piotr. Piotr był tam przez te całe trzy lata. Posłuchajcie, co Piotr mówi w Dziejach Apostolskich 10:38. Piotr głosi poganom i mówi o Jezusie Chrystusie: „Wy wiecie o Jezusie z Nazaretu, jak Bóg namaścił Go Duchem Świętym i mocą”. Bóg namaścił Go Duchem Świętym i mocą.
Oraz o tym „jak chodził, czyniąc dobrze i uzdrawiając wszystkich opętanych przez diabła, bo Bóg był z Nim”. Bóg namaścił Go Duchem Świętym, a to oznaczało, że Bóg był z Nim, bo te rzeczy czynił Duch Boży. Wszystkie te fragmenty przypominają nam, że istotą wcielenia jest całkowite ogołocenie samego siebie, tak że Jezus jest całkowicie podporządkowany Duchowi Bożemu, Duchowi Świętemu, który kształtuje Go pod każdym względem w Świętego, w takiego, jakim Bóg Go zamierzył. Cokolwiek robił czy nauczał, a nauczał pod mocą Tego, którego nazywał Duchem Prawdy. Wielokrotnie nazywał Ducha Świętego Duchem Prawdy.
Czy kiedy uzdrawiał, robił to w mocy Ducha Świętego, czy kiedy wypędzał demony w mocy Ducha Świętego, czy kiedy uspokajał burze w mocy Ducha Świętego. Dlatego, kiedy Żydzi powiedzieli: Robisz to, co robisz, mocą Szatana, w Ewangelii Mateusza 12, powiedział: Nie mnie bluźnicie, bluźnicie Duchowi Świętemu. On jest bezgrzeszny. On jest Święty. Jest doskonałym wcieleniem świętości.
On doskonale chodzi w Duchu. Wykazuje pełnię owocu Ducha Świętego. Wykorzystuje wszystkie dary Ducha Świętego. Przechodzi przez Niego cała moc Ducha. Takie jest Jego życie.
Taka jest Jego służba. Nawet gdy nadeszła Jego śmierć, spójrzmy na 9 rozdział Listu do Hebrajczyków, kiedy mierzy się z krzyżem i wszystkim, co się z tym wiąże, to niesamowite stwierdzenie w Hebrajczyków 9:14, które mówi, że krew Chrystusa została ofiarowana bez skazy Bogu. Chrystus złożył swoją krew jako ofiarę. Bez skazy, nienaganną ofiarę, Bogu, werset 14, przez wiecznego Ducha. Nawet moc, która zaprowadziła Go przez Ogród, nawet moc, która sprawiła, że znosił krzyż, była mocą Ducha Świętego.
. . była mocą Ducha Świętego. To Duch Święty dał Mu moc, żeby powiedzieć: „Nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie”. To Duch Święty dał Mu moc, żeby powiedzieć: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią”.
To moc Ducha Świętego pozwoliła Mu tam pozostać, dopóki nie powiedział: „Wykonało się”. To w mocy Ducha Świętego powiedział: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam Ducha mego”. A co z Jego zmartwychwstaniem? Jeśli cofniemy się do Rzymian 1, Rzymian 1:3 przedstawia nam Syna Bożego, narodzonego z potomstwa Dawida według ciała. Maria była potomkiem Dawida.
Ale zwróćcie uwagę na werset 4. Rzymian 1:4: „Który według Ducha uświęcenia został ustanowiony Synem Bożym w mocy przez zmartwychwstanie”. Kto Go wskrzesił? Duch Święty wskrzesił Go z martwych. W 1 Liście do Tymoteusza 3 mamy wspaniały hymn na końcu tego rozdziału, bez wątpienia był to hymn wczesnego kościoła, a to ze względu na strukturę w języku greckim.
Tajemnica pobożności, czyli niesamowita tajemnica Boga w Chrystusie, Boga-Człowieka, w pełni człowieka, w pełni Boga. Hymn opowiada o Jego zmartwychwstaniu. To hymn o zmartwychwstaniu. „Objawił się w ciele”. Zmartwychwstał w ciele.
To cielesne zmartwychwstanie było usprawiedliwieniem w Duchu. To znowu świadczy o tym, że to Duch Święty jest mocą, która wzbudza Jezusa z martwych. To dzieje się Jego mocą. Zapytacie: Czy po zmartwychwstaniu przejął kontrolę? Czy powiedział: „Już wystarczy, Duchu Święty, na pewno zrobiłeś już to, co miałeś. Od teraz sobie z tym poradzę”? Przejdźmy do 1 rozdziału Dziejów Apostolskich, po Jego zmartwychwstaniu. Minęło 40 dni i wtedy wstąpił do nieba. Minęło 40 dni i możecie zobaczyć, co robił przez 40 dni w rozdziale 1, wersecie 3. Rozdział 1, werset 3, przez okres 40 dni mówił o tym, co dotyczy Królestwa Bożego.
Głosił i nauczał swoich uczniów. Przez 40 dni głosił i nauczał. Wróćmy do wersetu 2: „Aż do dnia, w którym został wzięty w górę po tym, jak przez Ducha Świętego udzielił poleceń apostołom, których wybrał”. Czyją mocą nauczał przez 40 dni? Ducha Świętego.
Duch Święty nadal udzielał Mu mocy przez te 40 dni. Tak jest napisane. Udzielił poleceń apostołom, co znaczy to samo, co to, że mówił o sprawach dotyczących Królestwa Bożego, a wszystko to za sprawą Ducha Świętego. Nie wiem, czy kiedykolwiek przyglądaliście się służbie i życiu Chrystusa w ten sposób, ale jest to doprawdy oszałamiające. Czy możecie to sobie wyobrazić?
Oni byli do tego przyzwyczajeni. Byli do tego przyzwyczajeni. Wiedzieli, że On przypisuje to wszystko Duchowi Świętemu. Wiedzieli, że Żydzi przypisywali to Szatanowi, a On powiedział: Bluźnicie Duchowi Świętemu. Oni tam byli.
Czy pamiętacie, jak w mowie w pokoju na górze Jezus powiedział im: „On był wśród was – mówiąc o Duchu Świętym, Duchu Prawdy – On był z wami”? Rozdział 14, werset 17, a gdzie On będzie? W was. Pamiętacie to? Jest tam coś, o czym, być może, nie pomyśleliście.
„Był wśród was” to bardzo szczególne stwierdzenie. W jaki szczególny sposób Duch Święty im towarzyszył? W Chrystusie. On był wśród was. Byłem wśród was.
On był wśród was. Był wśród was i to było cudowne. To było wspaniałe. Widzieliście już wszystko. Słyszeliście już wszystko.
Co za niesamowite doświadczenie. On był wśród was. Ale powiedział też, że gdzie będzie? W was. Tak będzie lepiej.
Widzieliście Go we mnie, a teraz będzie w Was. Widzieliście Jego moc we mnie. Ta sama moc będzie w was. To jest oszałamiająca obietnica. Dlatego w Ewangelii Jana 16 i 17 mówi im: „Lepiej dla was, jeśli odejdę, ponieważ jeśli nie odejdę, to się nie wydarzy. Ale jeśli odejdę, poślę Ducha Świętego i On będzie w was”. Gdybym stał tam, kiedy On to mówił, byłbym przepełniony oczekiwaniami. Właśnie tutaj, w 1 rozdziale Dziejów Apostolskich, Jezus mówi w wersecie 5: „będziecie ochrzczeni Duchem Świętym po niewielu dniach”. To stanie się za kilka dni. Wcześniej, w Ewangelii Jana 20, po swoim zmartwychwstaniu, w czasie tych 40 dni, powiedział im w wersecie 22: „Weźmijcie Ducha Świętego”.
I tchnął na nich, jakby nadchodziła do nich moc. Wcześniej, w 7 rozdziale Ewangelii Jana, w wersecie 37: „Jeśli kto pragnie, niech przyjdzie do mnie i pije. Kto wierzy we mnie, jak powiada Pismo, z wnętrza jego popłyną rzeki wody żywej”. Ponownie, to jest moc, to jest siła. „A to mówił o Duchu, którego mieli otrzymać ci, którzy w niego uwierzyli. Albowiem Duch Święty nie był jeszcze dany, gdyż Jezus nie był jeszcze uwielbiony”. Ta sama idea. Będziecie mieć w sobie potężną, rwącą rzekę, której jeszcze nie otrzymaliście, widzieliście ją we mnie, byłem z wami i On był z wami, ale kiedy będę uwielbiony, poślę Ducha Świętego i On będzie w was. Wróćmy do 1 rozdziału Dziejów Apostolskich, co się stanie, kiedy to się stanie? Werset 8: „Weźmiecie moc Ducha Świętego, kiedy zstąpi na was”.
Otrzymacie moc. Czego nauczyliśmy się z 8 rozdziału Listu do Rzymian? Jeśli ktoś nie ma Ducha Chrystusowego, nie należy do Niego. Byliśmy tam ostatnim razem. Więc jeśli jesteś wierzący, masz Ducha Świętego.
Czy o tym nie mówiliśmy? Twoje ciało jest świątynią Ducha Świętego. Duch Święty żyje w tobie. To właśnie stało się w Dniu Pięćdziesiątnicy. To niesamowite.
To stało się zaledwie po kilku dniach. Rozdział 2, werset 1: „A gdy nadszedł dzień Zielonych Świąt, byli wszyscy razem na jednym miejscu. I powstał nagle z nieba szum, jakby wiejącego gwałtownego wiatru”. Teraz już wiemy, o kim mowa. “Ruach Elohim”, gwałtowny, wiejący wiatr, symbol Ducha Świętego.
Co więcej, nie tylko wiał gwałtowny wiatr, pojawiły się też drobiny ognia, które wyglądały jak języki ognia tańczące na ludziach, kolejny symbol siły i mocy Ducha Świętego. Werset 4: „I napełnieni zostali wszyscy Duchem Świętym”. Wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym. I spełniła się obietnica, którą złożył Jezus. Od tego dnia każdy wierzący otrzymał Ducha Świętego.
A wraz z Duchem Świętym przychodzi moc. Spójrzmy teraz na Jezusa jako na nasz wzorzec, ponieważ to, co Jezus widział, że Duch Boży robił w Jego życiu, jest tym samym, co Duch robi w twoim życiu. Zacznijmy od początku. On dał życie wcielonemu Chrystusowi i On daje życie nam. Musicie narodzić się z Ducha.
On jest tym, który odradza. To Duch Święty dawał Jezusowi wzrost w mądrości i poznaniu. To Duch Święty daje nam wzrost. Drugi List do Koryntian 3:18, kiedy patrzymy na chwałę Pana, kiedy patrzymy na chwałę Chrystusa, jesteśmy przemienieni z jednego poziomu chwały na drugi przez Pana, który jest Duchem. Duch Święty jest tym, który cię rozwija.
Duch Święty jest tym, który cię uczy. On jest namaszczeniem od Boga. To Duch Święty daje wzrost w łasce, mądrości i wiedzy. On nie tylko daje ci źródło w Słowie, ale jest też wewnętrznym nauczycielem, który cię oświeca. On jest siłą, która daje wzrost w twoim życiu.
To Duch Święty zstąpił podczas chrztu Jezusa. Zgodnie z 1 Listem do Koryntian 12, to przez Ducha Świętego Chrystus umieszcza nas w ciele Chrystusa. Zostajemy ochrzczeni Duchem Świętym, w momencie nawrócenia, w ciało Chrystusa. W szczególny sposób stajemy się częścią ciała Chrystusa i nosimy namaszczenie, które spływa na Niego. Bierzemy na siebie Jego odpowiedzialność w świecie.
Jesteśmy Chrystusem w świecie. On jest naszą Głową. My jesteśmy Jego ciałem. Kościół jest swego rodzaju drugim wcieleniem Chrystusa. Zostaliśmy wyznaczeni do szczególnej służby w świecie jako Chrystus dla świata przez to, że Chrystus ochrzcił nas Duchem Świętym.
Nawiasem mówiąc, to Duch Święty zapewnia drogę zwycięstwa w konflikcie z Szatanem. To Duch Święty daje nam moc. Pokonujemy wszystkie podstępy diabła, każdą taktykę wroga przez miecz Ducha. Nie tylko przez miecz Ducha, którym jest Słowo Boże, ale też przez moc Ducha Świętego w nas. On daje nam zwycięstwo w naszych pokusach.
On jest tym, który pomaga nam zwyciężać. Obietnica Pisma Świętego mówi: „ten, który jest w was, jest większy niż ten, który jest na świecie”. Kiedy Jezus poszedł na krzyż, to Duch Święty dał Mu moc nad bólem, moc nad cierpieniem, żeby znieść krzyż. On jest tym samym Duchem, który daje nam moc w cierpieniu ze względu na krzyż. Dlatego Piotr powiedział w swoim pierwszym liście, że jeśli cierpicie ze względu na Chrystusa, Duch łaski i chwały spoczywa na was.
Powodem, dla którego możesz znosić cierpienie i ból, wszystkie spotykające cię trudności życia, jest to, że Duch Święty daje ci siłę. On jest Duchem łaski i chwały, który spoczywa na tobie. Kiedy Chrystus powstał z grobu, to Duch Święty wzbudził Go z grobu, i tak jest też z nami. I to doprowadzi nas do Rzymian 8. Rzymian 8:11: „A jeśli Duch tego, który Jezusa wzbudził z martwych, mieszka w was, tedy Ten, który Jezusa Chrystusa z martwych wzbudził, ożywi i wasze śmiertelne ciała – widzicie to? – przez Ducha swego, który mieszka w was”. On dał wam życie. On rozwija was na podobieństwo Chrystusa. On was chrzci. On zapewnia zwycięstwo w obliczu pokusy, moc do pokonania Szatana.
On daje wam moc, żeby przejść przez cierpienie, a pewnego dnia wzbudzi was jako nieśmiertelnych z grobu. W międzyczasie, jest jeszcze coś, co On robi, Dzieje Apostolskie 1:8: „Przyjmiecie moc Ducha Świętego, który zstąpi na was i będziecie mi – jakie jest następne słowo? – świadkami”. On dał Chrystusowi moc do głoszenia. On dał Chrystusowi moc do ogłaszania.
On robi to samo z nami. On upoważnia nas do głoszenia. A jeśli to kwestionujesz, spójrz na 2 rozdział Dziejów Apostolskich i sam się przekonaj. Jest to w pewnym sensie produkt końcowy. W jakim celu Duch Święty daje nam życie?
Jaki jest cel tego, że Duch Święty rozwija nas na podobieństwo Chrystusa, umieszcza nas w ciele oraz zapewnia zwycięstwo nad grzechem i Szatanem? Jaki jest cel Ducha Świętego w czynieniu nas dojrzałymi przez cierpienie, przez zwycięstwo w cierpieniu? Jaki jest Jego cel w tym wszystkim? Jego celem jest uczynienie nas skutecznymi świadkami, żeby… słuchajcie. . . żeby móc wypełniać wielki nakaz misyjny.
Kiedy Jezus powiedział: „Idąc na cały świat, głoście ewangelię wszystkim”, służyło to wypełnieniu starotestamentowej obietnicy, że On będzie światłością dla pogan, że Bóg, Psalm 2, posłuchajcie, da Mu narody jako Jego dziedzictwo. . . da Mu narody jako Jego dziedzictwo. Ostatecznie, Duch Święty chce uczynić cię potężnym świadkiem chwały Chrystusa i przemieniającej mocy ewangelii.
Zapowiedź tego widzimy w Dniu Pięćdziesiątnicy. Duch zstąpił i co się stało? Stało się to, że byli tam, werset 5, ludzie „spośród wszystkich ludów, jakie są pod niebem”. Ludzie z każdego narodu pod niebem. I co się stało?
„Gdy więc powstał ten szum – uderzenie gwałtownego wiatru zgromadził się tłum i zatrwożył się, bo każdy słyszał ich – 120 wierzących – mówiących w swoim języku”. Wiecie, czego to dowodzi? Tego, że celem, dla którego Duch wykonuje swoje dzieło w Chrystusie i w tobie, jest wypełnienie wielkiego nakazu misyjnego, zaniesienie przesłania zbawienia na krańce ziemi. Zapowiedzią tego jest moment pierwszego przyjścia Ducha. I nagle ludzie zaczęli słyszeć.
„Partowie i Medowie, i Elamici, i mieszkańcy Mezopotamii, Judei i Kapadocji, Pontu i Azji, Frygii i Pamfilii, Egiptu i części Libii, położonej obok Cyreny, i przychodnie rzymscy, zarówno Żydzi jak prozelici, Kreteńczycy i Arabowie”. Wszyscy oni słyszeli w swoim własnym języku wielkie dzieła Boże, wielką historię odkupienia, historię zbawienia w mocy Ducha Świętego. Mamy tu zwiastun wypełnienia wielkiego nakazu misyjnego. Kiedy Ojciec obiecał Synowi: „Dam Ci narody w dziedzictwo”, myślicie, że dotrzyma tej obietnicy? Spójrz na Objawienie Jana, na ludzi z każdego języka, plemienia, ludu i narodu zgromadzonych wokół tronu.
A środkiem, za pomocą którego to proroctwo się wypełni, a Ojciec da narody jako dziedzictwo swojemu Synowi, jest dzieło Ducha Świętego w wierzących takich jak ty i ja. To zdumiewające. . . to zdumiewające.
To poważna sprawa. Tak się składa, że jesteście największą siłą na świecie do spełnienia planu Stworzyciela i Odkupiciela ludzi. Co Duch Święty chce zrobić w twoim życiu? On chce cię ukształtować na podobieństwo Chrystusa. Ma o wiele mniej do zrobienia niż z Jezusem.
Kiedy się urodziłeś, nikt nie powiedział: O, kolejny święty. Tym, co On pragnie zrobić, jest zabrać cię z jednego poziomu chwały na następny, na następny. Wzrastanie na podobieństwo Chrystusa. Pewnego dnia On cię wskrzesi i uczyni dokładnie takim jak Chrystus. I pracuje nad tym w międzyczasie.
Mając to na uwadze, spójrzmy na Rzymian 8. Tylko jeden komentarz. Powiecie: „Och, to jest świetne, wiem, co robić, po prostu się zrelaksuję i pozwolę Mu działać”. To znane powiedzenie: „Odpuść i daj działać Bogu”. To był cały ruch, Keswick, głębia życia, kwakrzy, kwietyści.
Nie. Werset 12. Przy całej tej niesamowitej pracy, którą Duch Święty wykonuje z nami, bracia, mamy zobowiązanie. Masz zobowiązanie. Masz dług.
To słowo oznacza dług. Co to za dług? Z pewnością nie to, żeby żyć według ciała. Nie jesteś dłużnikiem ciała. Co zrobiło dla ciebie ciało?
Jeśli żyjesz według ciała, umrzesz. To opisuje osobę niewierzącą. Nie masz żadnych zobowiązań wobec swojego ciała. Oznacza to, że nie ma już teraz wymówek, bo moc ciała została złamana. To nie jest dominująca siła.
Nie ma żadnych wymówek. Żyjecie według Ducha, a jeśli żyjecie według Ducha, umartwiacie uczynki ciała. Będziecie żyć. Innymi słowy, macie życie. Co robią wierzący?
Umartwiają pozostałe uczynki ciała. Nazywamy to pozostałością grzechu. Nie jesteś jak Chrystus, który jest święty, niewinny, nieskalany, oddzielony od grzeszników, święty. My musimy walczyć z grzechem. Ale tak samo, jak Pan Jezus zatriumfował nad Szatanem, mamy moc tego samego Ducha Świętego.
Ducha Świętego, który będzie toczył w nas bitwę. Ale nie możesz odpuścić i dać działać Bogu. Nie ma czegoś takiego w Nowym Testamencie. Nigdzie nie znajdziesz takiego podejścia. W Biblii nie ma idei rezygnacji.
Biblia wzywa do ujarzmiania swojego ciała, żeby nie zostać odrzuconym. Biblia mówi, Paweł mówi: „Biegnę w wyścigu”. Walczę na pięści. Walczę z całych sił. Pracuję w trudzie i znoju.
Mówi, że ciężko pracuje. Ciągle wypowiada takie myśli. Użył tutaj słów: „Umartwiać sprawy ciała”. Musisz je zabić. To nie jest beztroskie dryfowanie.
Duch Święty działa w ten potężny sposób, a twoim obowiązkiem jest wykorzystanie całej mocy, którą masz w Jego sile, żeby zabić pozostały grzech w twoim życiu. To właśnie robią ludzie, którzy żyją. To właśnie robią ludzie w mocy Ducha.
Ojcze, dziękujemy Ci, że mogliśmy rozważać niektóre z tych myśli, choćby w pewnym, powierzchownym, stopniu w porównaniu do całego bogactwa, jakie one zawierają. Ale proszę, abyś pomógł tym drogim ludziom, pojąć, być może w nowy sposób, w świeży sposób, rzeczywistość Twojej cudownej służby w nas jako wierzących.
Obyśmy kochali Cię coraz bardziej, a nasze dziękczynienie było bardziej stałe. Modlimy się o Twoją łaskę, napełnienie i wzmocnienie. Obyśmy przejawiali owoc Ducha, tak jak robił to Chrystus. Obyśmy korzystali z darów Ducha, które otrzymaliśmy, tak jak robił to Chrystus. Obyśmy byli wierni powołaniu, które otrzymaliśmy, tak jak On był wierny powołaniu, które otrzymał przez Twojego Ducha.
O, Duchu Święty, prosimy, abyśmy przynosili cześć Synowi, zgodnie z Twoim pragnieniem, kiedy Ty kształtujesz nas na Jego obraz, kiedy pokazujesz nam Chrystusa i wpatrujemy się w Jego chwałę. Obyśmy byli coraz bardziej podobni do Niego, aby świat mógł Go zobaczyć i być do Niego przyciągniętym. Dziękujemy Ci za całą pracę, którą w nas wykonujesz, choć jesteśmy tego niegodni, ale bardzo wdzięczni. Obyśmy byli wierni w zabijaniu grzechu, który w nas pozostał, abyśmy mogli być wszystkim, co podoba się Tobie, Synowi i Ojcu. Amen.
© EWC | Amor Veritatis | GTY