Prowadzenie innych w uczniostwie to pomaganie innym naśladować Jezusa. Celem jest zawsze stawienie ludzi dojrzałych w Chrystusie przed Nim.
Najstarsze
Uczniostwo
Bycie chrześcijaninem oznacza bycie uczniem. Nie ma chrześcijan, którzy nie są uczniami, bo bycie uczniem Jezusa oznacza naśladowanie Go.
Członkowie kościoła są odpowiedzialni za siebie nawzajem. Ta odpowiedzialność przybiera wiele form.
Bycie uczniem Jezusa oznacza skupianie się na innych, tak jak to czynił Jezus.
Jeśli niemądre jest prowadzenie innych w uczniostwie bez kościoła, to gorzej jest, kiedy kościół obywa się bez prowadzenia innych w uczniostwie.
Tania łaska może być łatwiejsza do „kupienia”. Ławki w naszych społecznościach będą pękać w szwach. Jednocześnie będziemy obserwować jak nasze kościoły wypełniają się ludźmi, którzy nie są uczniami.
Myślę, że wśród wielu powodów, głównym jest nasze skupienie na statystyce. Rozpaczliwie pragniemy, aby ludzie stawali się członkami naszych społeczności i dlatego redukujemy wymagania w nadziei pozyskania nowych sympatyków.
Każdy program – niezależnie od tego jak bardzo biblijny – nie może być substytutem dla osobistego uczniostwa.
Pogłębione i poszerzone uczniostwo, za którym tęsknimy w naszych kościołach, dojdzie do skutku jedynie wtedy, gdy przestaniemy przyjmować ewangelię tylko dla siebie, a zaczniemy ją faktycznie rozgłaszać.
Jakie jest twoje zadanie jako chrześcijanina? Jeśli Bóg dałby opis chrześcijańskiego życia, co by się w nim znajdowało?
Bóg mówi, że Jego Słowo nie jest dla ciebie zbyt skomplikowane. Ono nie jest niedostępne, ono nie jest niepraktyczne, nie jest niemożliwe do zrozumienia.
Czynienie uczniami – czyli tzw. uczniostwo – polega przede wszystkim na nauczaniu i naśladowaniu.