Nie zapisujemy się do kościołów tak, jak zapisujemy się do klubów. Poddajemy się ich władzy w taki sposób, jak poddajemy się władzy rządów.
Czy idea członkostwa w kościele jest biblijna? Czy nowotestamentowy kościół traktował na poważnie to, kto jest wewnątrz kościoła, a kto poza nim? Czy może sama idea formalnego członkostwa w kościele jest zaprzeczeniem Ewangelii?
    Dołącz!
    Wpisz swój e-mail, aby co dwa tygodnie otrzymywać najnowsze materiały EWC.