Odkładajcie sobie skarby w niebie ofiarnym i szczodrym dawaniem

Artykuł ten jest częścią serii Czego Jezus żąda od świata na podstawie książki Johna Pipera o tym tytule.

Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie je mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje podkopują i kradną; ale gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie podkopują i nie kradną. Albowiem gdzie jest skarb twój tam będzie i serce twoje (Mt 6:19–21).

… darmo wzięliście, darmo dawajcie (Mt 10:8).

Kto jest wierny w najmniejszej sprawie i w wielkiej jest wierny, a kto w najmniejszej jest niesprawiedliwy i w wielkiej jest niesprawiedliwy. Jeśli więc w niesprawiedliwej mamonie nie byliście wierni, któż wam powierzy prawdziwą wartość? A jeśli nie byliście wierni w sprawie cudzej, któż wam poruczy rzecz własną? (Łk 16:10–12)

Im bardziej ofiarnie dajesz na tej ziemi, tym większa radość będzie twoim udziałem w niebie. Ponieważ Jezus kocha nas i wzywa do pomnażania naszej wiecznej radości w niebie, dlatego żąda od nas radykalnego uwolnienia od miłości do pieniędzy, a także okazywania radykalnej szczodrości, zwłaszcza wobec ubogich.

Miarą wielkości daru jest ofiarność

Użyty wcześniej zwrot: „im bardziej ofiarnie dajesz”, stanowi nawiązanie do wypowiedzi Jezusa na temat ofiary pewnej wdowy.

A usiadłszy naprzeciwko skarbnicy, przypatrywał się, jak lud wrzucał pieniądze do skarbnicy i jak wielu bogaczy dużo wrzucało. Przyszła też jedna uboga wdowa i wrzuciła dwie drobne monety, to jest tyle, co jeden grosz. I przywoławszy uczniów swoich, rzekł im: Zaprawdę powiadam wam, ta uboga wdowa wrzuciła więcej do skarbnicy niż wszyscy, którzy wrzucali. Bo wszyscy wrzucali z tego, co im zbywało, ale ta ze swego ubóstwa wrzuciła wszystko, co miała, całe swoje utrzymanie (Mk 12:41–44).

Sednem tej relacji jest to, że miarą wartości daru nie jest jego wielkość, ale ofiarność dawcy. Jezus stwierdził, że ta wdowa dała „więcej” niż wszyscy. Nie chodzi o więcej w sensie ilościowym, ale w sensie ofiarności. Jest tak dlatego, że ofiarność jest lepszą miarą tego, w co wkładasz swoje serce. Jeśli jesteś bogaty i dużo dajesz, to i tak pozostaje ci wystarczająco dużo, aby twe serce z łatwością mogło opierać się na tym. Jeśli jednak składasz ofiarę Jezusowi i pozostaje ci niewiele, wówczas twoje serce ma mniej rzeczy, na których może się oprzeć. Serce będzie wówczas bardziej opierać się na nadziei nieba. Będzie bardziej polegać na Jezusie, niż na pieniądzach.

Skąd tak wielka troska o nasze pieniądze i majątek?

Zdumiewające jak często Jezus wypowiadał się na temat pieniędzy i jak my to przyjmujemy. Randy Alcorn obliczył, że „15% wszystkich wypowiedzi Jezusa dotyczy pieniędzy. Na ten temat wypowiadał się On częściej, niż na temat nieba i piekła”1. Rozważmy niektóre jego wypowiedzi dotyczące pieniędzy i związanego z nimi stylu życia:

Jednego ci brak; idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie, po czym przyjdź i naśladuj mnie (Mk 10:21).

Błogosławieni ubodzy, albowiem wasze jest Królestwo Boże. (…) Ale biada wam bogaczom, bo już odbieracie pociechę swoją (Łk 6:20,24).

Tak więc każdy z was, który się nie wyrzeknie wszystkiego, co ma, nie może być uczniem moim (Łk 14:33).

Łatwiej bowiem wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do Królestwa Bożego (Łk 18:25).

… nie od obfitości dóbr zależy czyjeś życie (Łk 12:15).

Ale szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego, a wszystko inne będzie wam dodane (Mt 6:33).

Sprzedajcie majętności swoje, a dawajcie jałmużnę. Uczyńcie sobie sakwy, które nie niszczeją, skarb niewyczerpany w niebie, gdzie złodziej nie ma przystępu, ani mól nie niszczy (Łk 12:33).

Zacheusz zaś (…) rzekł do Pana: Panie, oto połowę majątku mojego daję ubogim … A Jezus rzekł do niego: Dziś zbawienie stało się udziałem domu tego… (Łk 19:8–9).

Podobne jest Królestwo Niebios do ukrytego w roli skarbu, który człowiek znalazł, ukrył i uradowany odchodzi, i sprzedaje wszystko, co ma, i kupuje oną rolę (Mt 13:44).

Ujrzał też pewną ubogą wdowę, wrzucającą tam dwa grosze i rzekł: zaprawdę powiadam wam, iż ta uboga wdowa wrzuciła więcej niż wszyscy (Łk 21:2–3).

Ale rzekł mu Bóg: Głupcze, tej nocy zażądają duszy twojej; a to, co przygotowałeś, czyje będzie? Tak będzie z każdym, który skarby gromadzi dla siebie, a nie jest w Bogu bogaty (Łk 12:20–21).

A Jezus rzekł do niego: Lisy mają jamy, a ptaki niebieskie gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma, gdzie by głowę skłonił. (…) Pójdź za mną! (Łk 9:58–59).

Dlaczego Jezus okazywał tak wielką troskę o to, co robimy z naszymi pieniędzmi? Wydaje się, że powodem jest zasada, którą On sam podał: „Albowiem gdzie jest skarb twój tam będzie i serce twoje” (Mt 6:21; Łk 12:34). Innymi słowy, pieniądze są tak ważnym tematem, ponieważ nasze postępowanie z pieniędzmi pokazuje, gdzie jest nasze serce. Zwrot „tam będzie serce twoje” mówi o tym, co czci serce. Kiedy serce jest nakierowane na coś, wówczas ceni to, pielęgnuje i jest do tego przywiązane. Tak postępować wobec czegoś oznacza czcić tę rzecz.

Nie można służyć dwóm mistrzom: Bogu i mamonie

Można to zobaczyć w ostrzeżeniu Jezusa: „Nikt nie może dwom panom służyć, gdyż albo jednego nienawidzić będzie, a drugiego miłować, albo jednego trzymać się będzie, a drugim pogardzi. Nie możecie Bogu służyć i mamonie” (Mt 6:24). Szczególną rzeczą jest tu stwierdzenie o służeniu. Odnosi się ono bardziej do uwielbiania niż wykonywania służby. Jezus powiedział: „Nie możecie Bogu służyć i mamonie”. W jaki sposób człowiek służy pieniądzom?

Człowiek nie służy pieniądzom, jeśli świadczy płatne usługi albo jeśli świadczy odpłatną pomoc czy zaspokaja potrzeby finansowe. Wręcz przeciwnie: służyć pieniądzom to oczekiwać, że pieniądze będą ci służyć, zapewnią pomoc i zaspokoją twe potrzeby. Służyć pieniądzom to planować, snuć wizje, opracowywać strategie oraz różne posunięcia w celu zdobycia pozycji umożliwiającej maksymalne pomnożenie swojego bogactwa oraz możliwości, jakie pieniądze mogą zapewnić. Jest to relacja typu sługa – mistrz, w której pieniądze pełnią funkcje dawcy i dobroczyńcy. Nie robisz pieniądzom żadnej przysługi – po prostu oczekujesz, że to one przyniosą ci dobro.

Jezus powiedział: „Nie możecie Bogu służyć i mamonie”. Prawdopodobnie słowo „służyć” ma identyczne znaczenie zarówno w odniesieniu do służby Bogu, jak i mamonie. Jezus mówi więc, że powinniśmy służyć Bogu nie w sensie wyświadczania mu przysługi czy okazywania mu pomocy, lecz w przeciwnym: oczekując, że Bóg będzie naszym pomocnikiem, dobroczyńcą i skarbem. Służyć Bogu to planować, snuć wizje, opracowywać strategie oraz różne posunięcia w celu zdobycia pozycji umożliwiającej maksymalne pomnożenie naszego radowania się Bogiem oraz tym, czym jedynie On obiecał stać się dla nas. Jest to relacja typu sługa – mistrz, w której Bóg staje się dawcą i dobroczyńcą. Nie zaspokajamy potrzeb Boga (On nie ma żadnych potrzeb!). Oczekujemy, że to On spełni nasze potrzeby.

Pieniądze pełnią w nauczaniu Jezusa tak ważną rolę dlatego, że we wszystkich kulturach i we wszystkich epokach konkurują z Bogiem o miano skarbu naszych serc, a przez to obiektu naszej czci. Pieniądze są wielkim zagrożeniem dla naszego posłuszeństwa pierwszemu i ostatniemu przykazaniu Dekalogu: „Nie będziesz miał innych bogów obok mnie” (2 M 20:3), oraz „Nie pożądaj” (2 M 20:17). Pieniądze reprezentują wszystkie inne dobra materialne, przyjemności i poczucie bezpieczeństwa, które można nimi nabyć. Dlatego właśnie nasz stosunek do pieniędzy i postępowanie z nimi są dla Jezusa tak ważne.

Egoizm zamyka przed nami bramy niebios, ofiarność pomnaża radość w niebie

Powróćmy do kwestii zasadniczej, którą przedstawiłem na początku tego rozdziału: im bardziej ofiarnie dajesz na tej ziemi, tym większa radość będzie twoim udziałem w niebie. W stwierdzeniu tym zawarte są dwie rzeczy. Pierwsza z nich mówi o tym, że duch egoizmu zamyka przed nami niebo. Druga wskazuje na występowanie różnych poziomów radości w niebie, które są proporcjonalne do naszej ofiarności na ziemi w dawaniu. Obie te rzeczy – w świetle rozważań zawartych w poprzednich rozdziałach – nie powinny być dla nas niespodzianką. Mimo to wzbudzają one kontrowersje. W następnym rozdziale przedstawię, na podstawie wypowiedzi Jezusa, dowody potwierdzające słuszność powyższych założeń.

Jest to fragment książki Czego Jezus żąda od świata. Możesz nabyć ją w księgarni FEWA. Kliknij tutaj, aby złożyć zamówienie.

Przypisy

  1. Randy Alcorn, The Treasure Principle. Multnomah, Sisters, Oregon, USA, 2001, s. 8.
Udostępnij!
Dołącz!
Wpisz swój e-mail, aby co tydzień otrzymywać najnowsze materiały EWC.