Wieczne przymierze Bożej obietnicy

Link YouTube: dodaj komentarz, subskrybuj, prześlij dalej

Transkrypcja wideo

Znów jesteśmy w Liście do Galacjan. Przejdźmy do 3 rozdziału tego listu. I mamy do tego powód. Ponieważ jest 2017 rok, świętujemy 500 lat od rozpoczęcia Reformacji. Wydaje mi się, że to dobry czas, aby przejść przez List do Galacjan. Właśnie studiując List do Galacjan, Marcin Luter nawrócił się do Chrystusa. Studiując listy do Galacjan i do Rzymian, zrozumiał, że sprawiedliwy będzie żył z wiary, a zbawienie było tylko przez wiarę w Chrystusa i tylko z łaski. I to zapoczątkowało Reformację, ponieważ Kościół Rzymskokatolicki twierdził, i nadal twierdzi, że zbawienie jest połączeniem wiary i uczynków. Taki jest zasadniczo pogląd Kościoła Rzymskokatolickiego i wszystkich form fałszywej religii. Łączą one wiarę w bóstwo z pewnymi sprawiedliwymi i religijnymi zachowaniami, a tym, co zbawia, jest połączenie wiary i uczynków. To jest wszechobecne. To jest tak powszechne.

Powiedziałem wam kilka tygodni temu, że w niedawnej ankiecie zapytano ewangelicznych protestantów w Ameryce: „Czy zbawienie jest kwestią wiary i uczynków?”. Aż 52 procent ewangelicznych protestantów odpowiedziało: „Tak, zbawienie jest kwestią wiary i uczynków. Do zbawienia wymagane są wiara i uczynki”. Czyli 52 procent ankietowanych ewangelicznych protestantów uwierzyło w fałszywą ewangelię. Zbawienie jest tylko przez wiarę i właśnie to zapoczątkowało Reformację. To jest prawdziwa ewangelia, która była znana również prawdziwym wierzącym przed Reformacją, aż od czasu Apostołów w Nowym Testamencie.

Jednak w każdym pokoleniu, przed Reformacją i po Reformacji, musimy walczyć o tę prawdziwą ewangelię, ponieważ Boży przeciwnik i wróg ludzkich dusz, Szatan, będzie starał się zaśmiecić prawdziwą ewangelię fałszywym przesłaniem. I nieuchronnie chce dodać uczynki do ewangelii łaski i wiary. Dlatego w każdym pokoleniu zawsze staramy się chronić ludzi przed byciem, używając języka z Galacjan 3:1, omamionymi, oszukanymi przez fałszywą ewangelię.

Ewangelia „wiara plus uczynki” to fałszywa ewangelia. A w 1 rozdziale Listu do Galacjan Apostoł Paweł napisał: „Jeśli ktoś wam zwiastuje fałszywą ewangelię, niech będzie potępiony, niech będzie anatema, niech będzie przeklęty”. I powtarza to dwa razy.

Fałszywe ewangelie są potępione, bo fałszywe ewangelie potępiają. A każda ewangelia, która mówi, że zbawienie jest przez wiarę i uczynki – Bóg robi coś i ty robisz coś – jest fałszywą ewangelią. To bardzo ważne. To jest prawdziwa ewangelia, która zbawia. Żadna inna nie zbawia. I to jest prawdziwa ewangelia, która musi być głoszona przez prawdziwy kościół.

Prawdziwy kościół może być zdezorientowany w tym temacie. Nawet ludzie wierzący w prawdziwą ewangelię mogą zdecydować się otworzyć wrota nieco szerzej i przyjąć fałszywą ewangelię. To właśnie wydarzyło się w Galacji. Dlatego Paweł mówi, że nawet wierzący zostali omamieni i demonstrowali głupotę tego omamienia.

W każdym pokoleniu zawsze gorliwie walczymy o ewangelię, ponieważ tylko prawda zbawia i to prawda musi być głoszona przez kościół. Jeśli kościół jest zdezorientowany co do ewangelii, wtedy kościół nie wypełnia swojej misji w świecie. Paweł ukazuje więc rzeczywistość ewangelii zbawienia przez wiarę w Liście do Galacjan, w Liście do Rzymian i w innych miejscach. Ale spoglądamy w szczególności na Galacjan ze względu na jego główną rolę w Reformacji.

Spójrzmy teraz na rozdział 3 i werset 15. Chcę przeczytać wersety od 15 do 18, tylko krótki fragment dzisiejszego poranka. „Bracia, przytoczę przykład ze stosunków ludzkich: Nawet uprawomocnionego testamentu jakiegoś człowieka nikt nie obala ani do niego nic nie dodaje. Otóż, obietnice dane były Abrahamowi i potomkowi jego. Pismo nie mówi: I potomkom – jako o wielu, lecz jako o jednym: I potomkowi twemu, a tym jest Chrystus. Powiadam więc to: Testamentu uprzednio przez Boga uprawomocnionego nie unieważnia zakon, który został nadany czterysta trzydzieści lat później, tak żeby obietnica była unicestwiona. Jeśli bowiem dziedzictwo wywodzi się z zakonu, to już nie z obietnicy. Bóg zaś obdarzył nim łaskawie Abrahama przez obietnicę”.

Zauważcie, jak wiele razy w tym tekście usłyszeliście słowo „obietnica”. Zauważcie też, że we wcześniejszym wersecie jest słowo „obiecany”. Zauważcie też na końcu rozdziału, w wersecie 29, że jeśli należycie do Chrystusa, jesteście potomkami Abrahama, dziedzicami według obietnicy. „Obietnica” pojawia się w tekście 6 razy i jest to bardzo, bardzo kluczowe słowo. Chcę wam dziś powiedzieć o kontraście między przymierzem obietnicy a przymierzem Prawa.

Wszyscy lubimy słowo „obietnica”. Samo słowo wypełnione jest rzeczywistością nadziei. Uwielbiamy, gdy ktoś składa obietnicę. Jest w tym zamiar dobrej woli. To rodzaj przyrzeczenia miłości, przyrzeczenia lojalności, przyrzeczenia wierności, przyrzeczenia uczciwości. To obietnica, że przyjdzie do nas dobro.

Czasem słowo „obietnica” nazywane jest słowem honoru. Synonimem „obietnicy” byłaby „gwarancja”. Innym synonimem byłoby „ślubowanie”. Innym synonimem byłoby „związanie”. A szczególnie istotnym synonimem jest „przymierze”.

Na przykład, kiedy idziesz na ślub, a mężczyzna i kobieta stoją tam i przyrzekają sobie wzajemne oddanie, składają przysięgę. Składają śluby, które definiują więź i przymierze. Zawierają przymierze, że zapewnią sobie wzajemną miłość, lojalność, dobrą wolę, życzliwe intencje, błogosławieństwo, bycie wiernym i uczciwym. Czyli zobowiązują się wypełniać swoje obietnice. To jest przymierze.

W Biblii to Bóg zawierał przymierza. Boże przymierza, w przeciwieństwie do przymierza małżeńskiego, są jednostronne. Czyli przymierza zawierane przez Boga pochodzą wyłącznie od Niego. Czasami nazywamy je „bezwarunkowymi”. Biblia zawiera kluczowe bezwarunkowe przymierza. Przymierza te można zdefiniować poprzez trzy rzeczy. Po pierwsze, są Boże. Oznacza to, że pochodzą wyłącznie od Boga i dlatego są bezwarunkowe. Nie zależą od niczego, co ktoś robi. Są Boże i bezwarunkowe.

Po drugie, są wieczne, a zatem nieodwołalne. Są wieczne, a zatem nieodwołalne. Po trzecie, są łaskawe, a zatem niezasłużone. Mamy więc Boga, który składa obietnice, przymierza obietnic, które są bezwarunkowe, nieodwołalne i niezasłużone. Są to Boże, wieczne, łaskawe obietnice. Ich wypełnienie nie zależy od nas, zależy od Boga. A zatem, są to przymierza obietnicy. Bóg składa obietnice.

Jeśli spojrzycie na Pismo Święte, zobaczycie, że wiele razy w Starym Testamencie Bóg ustanawia takie przymierza obietnicy. Pierwsze z nich – i myślę, że powinniście wrócić do Księgi Rodzaju, bo zobaczymy tam kilka rzeczy – pojawia się w 9 rozdziale Księgi Rodzaju, zaraz po potopie. I w 9 rozdziale Księgi Rodzaju, w wersecie 11, Bóg przemawia do Noego i jego synów, którzy zostali zachowani od potopu w arce.

On mówi: „I ustanawiam przymierze moje z wami – Moja obietnica – że już nigdy nie zostanie wytępione żadne ciało wodami potopu”. Nie ma tam żadnych warunków. To też jest Boże przymierze. Jest to trwałe przymierze. Jest łaskawe. „I że już nigdy nie będzie potopu, który by zniszczył ziemię”.

Bóg powiedział: „To będzie znakiem przymierza, które Ja ustanawiam między mną a między wami i między każdą istotą żyjącą, która jest z wami, po wieczne czasy. Łuk mój – czyli tęczę – kładę na obłoku, aby był znakiem przymierza między Mną a ziemią. Kiedy zbiorę chmury i obłok będzie nad ziemią, a na obłoku ukaże się łuk, wspomnę na przymierze moje, które jest między mną a wami i wszelką istotą żyjącą we wszelkim ciele i już nigdy nie będzie wód potopu, które by zniszczyły wszelkie ciało”. Więc możesz przestać martwić się o topnienie polarnych czap lodowych.

Werset 16: „Gdy tedy łuk ukaże się na obłoku, spojrzę nań, aby wspomnieć – posłuchajcie – na przymierze wieczne między Bogiem a wszelką istotą żyjącą, wszelkim ciałem, które jest na ziemi”. Tak długo, jak ziemia będzie istnieć, nigdy nie będzie kolejnego globalnego potopu. Ziemia będzie ostatecznie zniszczona przez ogień, a nie przez potop. Oto Boże, wieczne i łaskawe przymierze obietnicy.

Choć jest to doczesne przymierze, które odnosi się tylko do stworzonego porządku. Ale w Księdze Rodzaju i w Starym Testamencie są przymierza, które są duchowymi przymierzami. I to właśnie im chcemy się dzisiaj przyjrzeć.

W 17 rozdziale Księgi Rodzaju jesteśmy już po tym, jak Bóg dał Abrahamowi przymierze. Mamy to w rozdziale 12. Znamy przymierze Abrahamowe: „Uczynię z ciebie naród wielki. Będę ci błogosławił, i uczynię sławnym imię twoje. Staniesz się błogosławieństwem. Będę błogosławił błogosławiącym tobie, a przeklinających cię przeklinać będę. i będą w tobie błogosławione wszystkie plemiona ziemi”.

Przez lędźwie Abrahama Bóg będzie błogosławił narodom świata. To jest duchowe błogosławieństwo. Tak, jest obietnica ziemi, ale chodzi o duchowe błogosławieństwo dla świata, dla narodów, przez Abrahama. To jest obietnica. Nie ma tam żadnych warunków. Abraham nie musiał spełnić żadnych wymagań.

Przymierze z Abrahamem, obietnica dana Abrahamowi, powtarzana jest Abrahamowi i patriarchom przez całą Księgę Rodzaju Ale chciałbym, żebyście zobaczyli jedną rzecz w rozdziale 17, werset 19. Bóg powiedział: „żona twoja Sara urodzi ci syna”. To część wypełnienia przymierza. „Jeśli zamierzasz mieć całe pokolenia, musisz od kogoś zacząć”. “Żona twoja Sara urodzi ci syna i nazwiesz go imieniem Izaak, a Ja ustanowię przymierze moje z nim jako przymierze wieczne dla jego potomstwa po nim”. Tak więc przymierze z Abrahamem, które przyszło przez Izaaka, było przymierzem wiecznym. Oznacza to, że zawiera elementy, które są wieczne na poziomie duchowym – – wieczne przymierze.

To przymierze zdefiniowane jest dalej w tekście, który przeczytałem wam wcześniej w 1 Księdze Kronik 16. I przeczytałem je, bo chciałem się do niego odnieść. W tym pochwalnym peanie na cześć Boga znajduje się stwierdzenie z wersetu 16, że: „Przymierze, które zawarł z Abrahamem, i przysięgę, daną Izaakowi, Bóg ustanowił dla Jakuba prawem, a dla Izraela przymierzem wieczystym”.

Tak więc przymierze dane Abrahamowi jest przymierzem wiecznym, którego celem jest przyniesienie błogosławieństwa dzięki Izraelowi narodom ziemi. Wszystkim narodom ziemi. Było to wspomniane w 3 rozdziale Listu do Galacjan, werset 8, który mówi: „W tobie będą błogosławione wszystkie narody”. Przymierze Abrahamowe jest więc przymierzem duchowym, które ma wieczne konsekwencje.

Jeśli spojrzycie przez chwilę na Izajasza 55, pokażę wam drugie przymierze, które jest wiecznym przymierzem o duchowych implikacjach. To przymierze zawarte z Dawidem. Zostało zawarte w 7 rozdziale 2 Księgi Samuela. Bóg zawarł przymierze z Dawidem, że da mu wspanialszego syna i będzie nim Mesjasz, który będzie panował i wypełni wszystkie Boże obietnice. Prorocy powtarzali obietnice błogosławieństw przymierza Abrahamowego dla świata. Prorocy powtarzali przymierze Dawidowe, mówiąc, że nadejdzie Mesjasz, który będzie Królem, który przejmie władzę nad ziemią, który ujarzmi zło, który będzie panował, a ostatecznie będzie panował na wieki. Tak więc przymierza – Dawidowe i Abrahamowe – zawsze były w umysłach narodu żydowskiego tym, na co mieli nadzieję.

W Izajasza 55 dowiadujemy się czegoś o przymierzu Dawidowym. W wersecie 3 dowiadujemy się, że jest to wieczne przymierze z niezłomnymi dowodami łaski okazanej niegdyś Dawidowi. Więc w Księdze Rodzaju widzimy, że przymierze z Abrahamem było wieczne. I przymierze z Dawidem jest przymierzem wiecznym.

Jest jeszcze jedno, absolutnie kluczowe, wieczne przymierze. To przymierze, które najbardziej znamy. Zanim wam to przekażę, pozwólcie, że przeczytam kilka wersetów z Ezechiela 37 na poparcie przymierza Dawidowego. Od wersetu 24 do końca 37 rozdziału Ezechiela.

„A sługa mój, Dawid” – mamy tu ponowną obietnicę przymierza Dawidowego. „A sługa mój, Dawid”, tylko że teraz przechodzi do: „Sługa mój, Mesjasz, który pochodzi od Dawida, On będzie Królem nad nimi, będą mieć jednego pasterza. Będą postępować według moich praw, będą przestrzegać moich przykazań i wykonywać je. I będą mieszkać w ziemi, którą dałem mojemu słudze Jakubowi, w której mieszkali ich ojcowie. Będą w niej mieszkać zarówno oni, jak i ich synowie i wnuki po wszystkie czasy, a sługa mój, Dawid, będzie ich księciem na wieki”. To Mesjasz, który jest synem Dawida. „I zawrę z nimi przymierze pokoju, będzie to przymierze wieczne z nimi”.

Przymierze Dawidowe obiecywało więc Mesjasza. Obiecywało panowanie i rządy. Obiecało ujarzmienie zła i ustanowienie sprawiedliwości. Obiecuje też, jak widzieliśmy tutaj, że ludzie, którzy są w tym przymierzu, będą postępować według Bożych praw, przestrzegać przykazań, wykonywać je i żyć w pokoju. To jest przymierze wieczne. I Bóg mówi: „będę wśród nich mieszkał”. Jest to więc przymierze duchowe. Mamy więc przymierze Abrahamowe, które obiecuje błogosławieństwo narodom świata i przymierze Dawidowe, które, raz jeszcze, obiecuje zbawienie Bożego ludu rozszerzające się poza Izrael na narody świata.

Jest jeszcze jedno kluczowe przymierze, bez którego nie spełni się żadne z pozostałych. Znajduje się w Jeremiasza 31. To trzecie wieczne przymierze, na które chcę z wami spojrzeć. Znacie je jako Nowe Przymierze. Jeremiasza 31:31: „Oto idą dni – mówi Pan – że zawrę z domem izraelskim i z domem judzkim nowe przymierze”. Mówimy o nich, bo są formalnymi przymierzami: przymierze Abrahamowe, przymierze Dawidowe, a teraz Nowe Przymierze.

Oto charakter tego przymierza: „Nie takie przymierze, jakie zawarłem z ich ojcami w dniu, gdy ich ująłem za rękę, aby ich wyprowadzić z ziemi egipskiej”. To o Przymierzu Mojżeszowym, o Prawie nadanym na Synaju. To nie jest takie. „To przymierze oni zerwali, chociaż Ja byłem ich Panem – mówi Pan – lecz takie przymierze zawrę z domem izraelskim po tych dniach, mówi Pan: Złożę mój zakon w ich wnętrzu i wypiszę go na ich sercu. Ja będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem. Wszyscy oni znać mnie będą. Odpuszczę ich winę, a ich grzechu nigdy nie wspomnę”. To jest Nowe Przymierze. To jest Nowe Przymierze.

Przymierze Abrahamowe i Nowe Przymierze wypełniły się oczywiście w Panu Jezusie Chrystusie – i zobaczymy to za chwilę. Ale w Jeremiasza 32 należy zauważyć, że to przymierze, to Nowe Przymierze, jest również wiecznym przymierzem. Werset 38: „Będą Moim ludem – kontynuuje tam, gdzie skończył w 37 – a Ja będę ich Bogiem. I dam im jedno serce, i wskażę jedną drogę, aby się mnie bali po wszystkie dni dla dobra ich samych i ich dzieci po nich. I zawrę z nimi wieczne przymierze, że się od nich nie odwrócę i nie przestanę im dobrze czynić; a w ich serce włożę bojaźń przede mną, aby ode mnie nie odstąpili. I będę się radował z nich, i dobrze im czynił. Na stałe osadzę ich w tej ziemi, z całego serca i z całej duszy”.

W przymierzu Abrahamowym Bóg mówi: „Ja uczynię, ja zrobię, ja będę”. W Przymierzu Dawidowym: „Ja uczynię, ja zrobię, ja będę”. W Nowym Przymierzu: „Ja uczynię, ja zrobię, ja będę”. Ponownie, przymierze jest Boże. Przymierze pochodzi jednostronnie od Boga. Przymierze jest również wieczne. Każde z tych trzech określone jest jako przymierze wieczne i żadne z nich nie może zostać odwołane, ponieważ są wieczne. Są też zależne od Bożej łaski, a nie od czegokolwiek, co zrobiliśmy, żeby zasłużyć na obietnice tych przymierzy.

Mamy więc te wielkie Boże obietnice: obietnicę dla Abrahama, żeby błogosławić świat, błogosławieństwo zbawienia. Obietnicę dla Dawida, żeby błogosławić świat, posyłając Mesjasza, który ustanowi Jego królestwo. A następnie, obietnicę dla proroków Nowego Przymierza, w którym nie mówimy o jakimś zewnętrznym królestwie, tylko o nowych sercach i nowej relacji z Bogiem, poznawaniu Boga, chodzeniu z Bogiem, posłuszeństwie Bogu, ponieważ mamy nowe serce, nowego ducha i zostaliśmy przemienieni. Te trzy wieczne przymierza są w zasadzie strumieniem zbawienia w historii odkupienia. Nowe Przymierze jest konieczne, żeby spełniły się obietnice Abrahamowe i Dawidowe.

Bóg nie może błogosławić całego świata, nie może posłać Mesjasza i ustanowić swojego Królestwa nad ludźmi, jeśli nie zostaną przemienieni, jeśli nie zostaną odrodzeni i jeśli nie zostaną zbawieni. Tak więc Nowe Przymierze jest przymierzem zbawienia, przez które Bóg dokonuje odkupienia ludzi, którzy stają się przez to odbiorcami wszystkich obietnic Abrahamowego i Dawidowego przymierza.

Spójrzmy teraz przez chwilę na List do Hebrajczyków, bo to pomoże zebrać nam to wszystko razem. Nowe Przymierze zostało zatwierdzone przez Jezusa w Jego śmierci i zmartwychwstaniu. List do Hebrajczyków 12:24: „do pośrednika nowego przymierza, Jezusa, i do krwi, którą się kropi, a która przemawia lepiej niż krew Abla”. Jezus jest pośrednikiem Nowego Przymierza. Przelana przez Niego krew jest skuteczna. Uprawomocnia, zatwierdza obietnice nowego przymierza.

Przejdźmy do rozdziału 13, werset 20. Jest tam błogosławieństwo. „A Bóg pokoju, który przez krew przymierza wiecznego wywiódł spośród umarłych wielkiego pasterza owiec, Pana naszego Jezusa”.

Tak więc przymierze Abrahamowe jest wieczne. Przymierze Dawidowe jest wieczne. Nowe Przymierze jest wieczne. To są stałe przymierza. Z tego powodu autor Listu do Hebrajczyków – jeśli wrócisz do rozdziału 13, wersetu 10 – autor Hebrajczyków wzywa żydowskich czytelników: „Mamy ołtarz, z którego nie mają prawa jeść ci, którzy służą przybytkowi”.

Mówi do Żydów: „Nie powinniście trzymać się kapłaństwa. Nie powinniście trzymać się przybytku. Mamy inny ołtarz. Albowiem ciała tych zwierząt – werset 11 – których krew arcykapłan wnosi do świątyni za grzech, spala się poza obozem. Dlatego i Jezus, aby uświęcić lud własną krwią, cierpiał poza bramą. Wyjdźmy więc do niego poza obóz, znosząc pohańbienie jego. Albowiem nie mamy tu miasta trwałego, ale tego przyszłego szukamy”. On mówi: „Nie zostawajcie przy kapłanach, świątyni i ofiarach. To nie jest trwałe miasto. Wyjdźcie z niego i przyjdźcie do Jezusa”.

Przybytek, kapłaństwo, ofiary ze zwierząt – były częścią prawa Mojżeszowego. A przymierze Mojżeszowe było Boskie, ale nie było bezwarunkowe, było warunkowe. Nie było wieczne i nie było łaskawe. Musimy je więc zostawić, bo opuszczamy to, co w istocie nie jest trwałym miastem, aby szukać miasta, które ma nadejść. Autor Listu do Hebrajczyków identyfikuje je jako Nową Jerozolimę i niebo.

Więc jeśli chcecie wejść do nieba, wyjdźcie spod prawa Mojżeszowego. Wyjdźcie spod kapłaństwa i ofiar. Wyjdźcie do Jezusa. Zostawcie to za sobą. Przyjdźcie do świątyni, która jest w niebie. To wszystko trzeba zostawić za sobą.

Przymierze Mojżeszowe było przymierzem prawa: „Róbcie to, róbcie to, róbcie tamto. Jeśli tego nie zrobicie, umrzecie. Jeśli to zrobicie, odziedziczycie ziemię”. Wiązało się to z ziemią i doczesnym błogosławieństwem. Oczywiście, ludzie nie byli w stanie tego przestrzegać, dlatego utracili ziemię i błogosławieństwo, które łączyło się z ziemią. Do dziś nie mają ziemi i nigdy nie mieli jej od czasu niewoli. Tej ziemi, którą Bóg obiecał im w Księdze Rodzaju.

Podsumowaniem tego wszystkiego jest zrozumienie tej ważnej rzeczywistości. Przymierze Mojżeszowe nie było jednostronne, ale dwustronne. Nie było bezwarunkowe, ale warunkowe. Nie było wieczne, ale tymczasowe. I nie było łaskawe, ale pozbawione łaski.

Wróćmy teraz do Listu do Galacjan. Werset 10 rozdziału 3 mówi: „Przeklęty każdy, kto nie wytrwa w pełnieniu wszystkiego, co jest napisane w księdze zakonu”. Przymierze z Mojżeszem na górze Synaj wymagało doskonałego posłuszeństwa. A ponieważ nikt nie mógł okazać takiego posłuszeństwa, każdy jest przeklęty.

W prawie Mojżeszowym nie ma obietnic. To nie jest przymierze obietnicy, to jest przymierze groźby. Przymierze Abrahamowe i Przymierze Dawidowe są przymierzami obietnicy, a Nowe Przymierze jest ostatecznym przymierzem obietnicy, ponieważ to nowe przymierze przysposabia nas do bycia dziedzicami Abrahamowych i Dawidowych obietnic. Obietnicą Abrahamową jest zbawienie dla wszystkich narodów, a obietnicą Dawidową jest bycie częścią chwalebnego i wiecznego królestwa syna Dawida, Mesjasza. Nowe Przymierze zostało zatwierdzone przez Chrystusa i było przez wiarę. I właśnie o tym mówił Paweł na początku tego rozdziału.

Na przykład, jeśli wrócimy do wersetu 6: „Abraham uwierzył Bogu i poczytano mu to ku usprawiedliwieniu”. Werset 7: „Z tego możecie poznać, że ci, którzy są z wiary, są synami Abrahama”. W ten sposób przymierze Abrahamowe jest trwałe.

Jeśli dzisiaj wierzysz, jeśli wierzysz w Jezusa Chrystusa, jesteś synem Abrahama i dziedzicem przymierza Abrahamowego. Zostałeś pobłogosławiony przez lędźwie Abrahama. Mesjasz jest przedstawiony w Nowym Testamencie jako syn Abrahama, syn Dawida. Jeśli uwierzyłeś w ewangelię, jesteś z wiary Abrahama, a zatem jesteś duchowym dzieckiem Abrahama. Spójrzmy na werset 9: „Ci, którzy są ludźmi wiary, dostępują błogosławieństwa z wierzącym Abrahamem”.

Trzeba więc ukazać kontrast. Dodam tylko, że to dla nas bardzo ważne. Paweł podjął w swojej argumentacji wielki wysiłek, żeby upewnić się, że nikt nigdy nie zmiesza Prawa z wiarą, że nikt nigdy nie doda uczynków do wiary. A jednak dokładnie to robią wszystkie formy fałszywej religii, bo jest to satanistyczna herezja. Każdy, kto przychodzi z inną ewangelią, jest potępiony.

A więc kontrast. Apostoł pokazuje, że Boże postępowanie z Abrahamem, a następnie z Dawidem i Nowym Przymierzem, a Boże postępowanie z Mojżeszem, były na dwóch różnych poziomach. Abrahamowi dał obietnicę. Mojżeszowi dał groźby: „Róbcie to, bo jak nie…”.

W obietnicy danej Abrahamowi Bóg mówi: „Ja uczynię, ja zrobię, ja będę” i powtórzył to w przymierzu Dawidowym, które zawiera się w przymierzu Abrahamowym: „Ja uczynię, ja zrobię, ja będę”, a potem powtórzył to w nowym przymierzu: „Ja uczynię, ja zrobię, ja będę”. Ale w przymierzu z Mojżeszem, w Prawie, Bóg powiedział: „Ty uczynisz, ty zrobisz, ty będziesz, bo jak nie…”.

Obietnica przedstawiała religię zależną od Boga: Boży plan, Boża łaska, Boża inicjatywa. Prawo przedstawia religię zależną od człowieka: obowiązek człowieka, posłuszeństwo człowieka, uczynki człowieka, odpowiedzialność człowieka. Obietnica opiera się na Bożej łasce i wymaga jedynie wiary. Prawo opiera się na uczynkach człowieka i wymaga doskonałego posłuszeństwa. A nikt nie może tego osiągnąć, dlatego prawo Mojżesza jedynie potępia.

Mając to na uwadze jako tło, spójrzmy na tekst od wersetu 15, gdzie Paweł pomaga nam zrozumieć, jak to jest ważne. Tak ważne, że starannie składa swój argument w całość. To typowe dla Pawła i bardzo przekonujące.

Wyższość obietnicy wiary to wersety od 15 do 18. W przyszłym tygodniu przyjrzymy się wersetom 19-22, czyli niższości Prawa. A teraz wyższość obietnicy wiary, wersety od 15 do 18, Paweł podaje nam cztery powody wyższości tej obietnicy.

Argumentuje w kontrze. Pamiętajmy, że udał się do Galacji, gdzie założył kościoły, głosił ewangelię tylko łaski i wiary bez uczynków. Głosił tę ewangelię. Ludzie uwierzyli, kościoły zostały założone w różnych miastach w regionie Galacji. Wtedy niektórzy Żydzi z Jerozolimy przyszli zaraz po Pawle do tych kościołów, mówiąc: „Chwileczkę, łaska nie wystarczy, wiara nie wystarczy. Musicie dodać uczynki, musicie się obrzezać i przestrzegać praw Mojżeszowych. Zbawienie to połączenie łaski i uczynków, wiary i uczynków”.

Paweł pisze ten list, żeby to zaatakować. Pierwszym argumentem, jaki przedstawia, jest wyższość obietnicy ze względu na jej potwierdzenie. To punkt pierwszy – potwierdzenie.

Spójrzmy na werset 15: „Bracia, bracia”. Mówi tutaj do wierzących, którzy zostali omamieni. Nie dlatego, że nie uwierzyli w prawdziwą ewangelię, oni uwierzyli i byli przez nią zbawieni. Ale zaczęli otwierać drzwi do przyjęcia fałszywej ewangelii.

„Bracia, przytoczę przykład ze stosunków ludzkich”. „Dam wam ludzką ilustrację”. Paweł robi to, co uwielbiają robić rabini. I robi to często. Argumentuje od mniejszego do większego.

„Zacznijmy więc na poziomie ludzkim”, jak Jezus robił to często w swoich przypowieściach. „Zejdźmy na ludzki poziom, żeby rozpocząć tę dyskusję. Przytoczę przykład ze stosunków ludzkich: Nawet uprawomocnionego testamentu jakiegoś człowieka – to tylko przymierze między ludźmi, przymierze, które zawiera człowiek lub obietnica złożona przez człowieka – nikt nie obala ani do niego nic nie dodaje”.

Argument jest następujący. Judaizanci mówią: „W czasach Abrahama zbawienie było tylko przez wiarę i w kolejnych latach było tylko przez wiarę. Ale kiedy przyszło Prawo, Bóg zmienił sposób zbawienia. Wiara była aż do Prawa. Ale kiedy przyszło Prawo, droga wiary została unieważniona, a zbawienie było przez wiarę – tak, trzeba było wierzyć w Boga, ale też przestrzegać Prawa”. „Nie – mówi Paweł – nie, bo nie tak działają przymierza”.

Pierwotna Abrahamowa obietnica wiary była potwierdzona i wiążąca. Nie może być zmieniona. On mówi: „Ludzie nie robią tego nawet w przypadku ludzkiego przymierza, które jest zatwierdzone. Po jego ustaleniu i zapieczętowaniu nikt nie może go zignorować lub dodać do niego warunków”.

Z definicji przymierze – diathéké w języku greckim – jest wiążącą obietnicą lub wiążącą umową. I właśnie o tym tutaj mówi. Mówi o ludzkim przymierzu. Kiedy zawierasz z kimś wiążącą umowę, kiedy zobowiązujesz się do czegoś, kiedy ręczysz, gwarantujesz, przysięgasz i zobowiązujesz się do czegoś, gdy jest to zatwierdzone, nikt nie odkłada tego na bok ani nie dodaje do tego warunków. Bóg zawarł przymierze i nie można go zmienić. Prawo Mojżeszowe tego nie zmienia.

Wróćmy na krótko do 15 rozdziału Księgi Rodzaju. Chcę wam pokazać, jak Bóg właściwie związał się tym przymierzem. To bardzo, bardzo fascynujące. Bóg dał Abrahamowi przymierze obietnicy, a zbawienie było przez wiarę. Księga Rodzaju 15:6: „Abraham uwierzył Panu, a On poczytał mu to ku usprawiedliwieniu”. Sprawiedliwość przypisana człowiekowi, który uwierzył, a nie jego własna sprawiedliwość, bo jego sprawiedliwość jest jak brudne szmaty. Ale Bóg przyznaje mu własną sprawiedliwość wyłącznie na podstawie jego wiary. To jest zbawienie przez wiarę. To jest obietnica. To jest przymierze obietnicy.

Abram powiedział tutaj: „Po czym poznam, że tego dotrzymasz? Po czym poznam, że dasz mi to, co obiecałeś? Po czym to poznam?”. Werset 8: „Panie Boże, po czym poznam, że ją posiądę?”.

Bóg mówi: „Oto, co zrobisz. Sprowadź mi trzyletnią jałówkę i trzyletnią kozę, i trzyletniego barana, nadto synogarlicę i gołębicę”, trzy zwierzęta i dwa ptaki. Sprowadził mu to wszystko i przeciął na pół. Dlaczego przeciął na pół? Bo w ten sposób zawierało się przymierze.

W starożytności, kiedy składało się przysięgę lub zawierało przymierze, pieczętowało się je krwią. Cenne zwierzęta przecinało się na pół. Połowę zwierzęcia kładło się po jednej stronie, a połowę po drugiej. I ktokolwiek zawierał przymierze, przechodził przez zakrwawione kawałki, co było publicznym potwierdzeniem. Było to publiczne potwierdzenie, że przymierze zostało ustalone: jeden martwy ptak po jednej stronie, jeden martwy ptak po drugiej stronie.

Ideą jest więc przysięganie na krew. Śmierć tych zwierząt wskazuje na powagę tego zobowiązania. To nie tylko podpisanie się na umowie, to przejście przez bardzo dramatyczną ceremonię krwi. Wszystkie były więc przecięte na pół i położone a Abraham musiał odpędzić drapieżne ptaki, które zleciały się do padliny.

Następnie, werset 12 mówi: „A gdy zachodziło słońce, ogarnął Abrama twardy sen”. Bóg zmorzył Abrama snem, bo nie miało to być przymierze, przez które miał przejść Abraham. To nie było przymierze między Bogiem a Abrahamem. To przymierze między Bogiem a Bogiem. Powtórzę, jest jednostronne, Boskie, a zatem nieodwołalne i dlatego jest zależne od Niego, łaskawe, a nie jest zależne od Abrama. Bóg uśpił go Boską narkozą, więc ogarnął go sen, a sam Bóg przeszedł między tymi kawałkami.

Przejdźmy do wersetu 17. „A gdy słońce zaszło i nastała ciemność, oto ukazał się dymiący piec i płonąca pochodnia, które przesuwały się między owymi połaciami”. To Bóg ukazał się jako światło i dym. „W dniu tym zawarł Pan przymierze z Abramem, mówiąc: Potomstwu twemu daję tę ziemię”. I dalej mamy elementy przymierza Abrahamowego.

Więc Bóg związał się tym przymierzem, a kiedy Bóg był już jednostronnie związany tym przymierzem, to przymierze było zatwierdzone. Nikt nie ingeruje w zatwierdzone przymierze. Weszło w życie natychmiast. Natychmiast, ponieważ w tym samym rozdziale Abraham został usprawiedliwiony przez wiarę. Sprawiedliwość została mu przypisana, ponieważ uwierzył. Zbawienie dla Abrahama było przez wiarę, a Bóg natychmiast zatwierdził przymierze. Rzymian 4 mówi: „Kto wierzy, jest synem Abrahama”.

Legaliści przyszli i powiedzieli: „Nie, dodamy coś do tego. Zmienimy te warunki. Dorzucimy do tego Prawo”. Argument Pawła brzmi: „Nie robi się tego nawet między ludźmi”. Argumentując od mniejszego do większego: „Jeśli nie jest to dozwolone nawet między ludźmi przy ludzkim przymierzu, dlaczego myślicie, że mogłoby wam się upiec przy Boskim przymierzu? Ludzie nie pozwalają na zmianę swoich przymierzy. Tym bardziej Bóg nie pozwoli na zmianę przymierza, które potwierdził. Nikt nie może dodawać warunków do tego przymierza, uczynków do przymierza usprawiedliwienia przez wiarę, które jest obietnicą”.

Tak więc, po pierwsze, nie możesz zrobić nic, żeby zmienić przymierze wiary – zbawienie przez wiarę, którą Bóg dał Abrahamowi, przez które błogosławi narody świata, tych, którzy są zbawieni przez wiarę i stają się duchowymi synami Abrahama. Nie możesz tego zmienić, bo sam Bóg to potwierdził. Jest to więc potwierdzone.

Po drugie, kolejnym powodem, by zaakceptować wyższość tego przymierza wiary jest jego skupienie na Chrystusie – to bardzo ważne. Werset 16: „Otóż, obietnice dane były Abrahamowi i potomkowi jego”. To powtarza się od rozdziału 12: „Tobie i potomstwu twemu”. „Pismo nie mówi: I potomkom – jako o wielu, lecz jako o jednym: I potomkowi twemu, a tym jest Chrystus”. To najbardziej niezwykłe, najbardziej niezwykłe.

Kiedy Bóg dał obietnicę Abrahamowi, powiedział: „W tobie będą błogosławione wszystkie plemiona ziemi, przez ciebie i twoje potomstwo”. Powiecie: „Czy On nie miał na myśli jego potomków?”. Tak, miał. W istocie można czasem zobaczyć słowo „potomstwo” jako liczbę mnogą. Moglibyśmy powiedzieć kolektywnie: „Wszyscy jesteśmy potomstwem Abrahama przez wiarę”, jak też powiedzieć: „Chrystus, jako jeden, jest potomstwem Abrahama”.

Dlaczego więc Paweł zawęża to do Chrystusa? Dlaczego, kiedy On powiedział: „Będę błogosławił tobie i twojemu potomstwu”, dlaczego mamy rozumieć to jako Chrystusa? Jak mamy to rozumieć jako Chrystusa? Ale dokładnie o tym mówi werset 16. To jest genialne. To jest potężne. On przechodzi od ludzkiej ilustracji w wersecie 15 do Bożego przymierza w wersecie 16. A to, co mówi, jest całkiem proste.

Słowo „potomstwo” może odnosić się do jednej osoby. Jest tak w Księdze Rodzaju 4:25 w odniesieniu do Seta i tylko do Seta. Jest tak w Księdze Rodzaju 21:13 w odniesieniu do Ismaela i tylko do Ismaela. Jest tak w 1 Księdze Samuela 1:11 w odniesieniu do Samuela. W 2 Księdze Samuela 7:12 w odniesieniu do Salomona. Tak więc potomstwo może odnosić się do jednego. Ale może być też kolektywne, kiedy odnosi się do wielu, którzy mogą być określeni jako potomkowie.

Dlaczego Paweł zawęża to do Chrystusa? Odpowiedź jest następująca: ponieważ tylko w Chrystusie ludzie są błogosławieni. Tylko w unii z Nim jesteście błogosławieni. Obietnice przychodzą przez tego, który jest Chrystusem. Dlatego Paweł uwielbia mówić o byciu w Chrystusie, umieraniu w Chrystusie, pogrzebaniu w Chrystusie, zmartwychwstaniu w Chrystusie. „Z Chrystusem jestem ukrzyżowany. Żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus”.

Paweł nie wie, gdzie kończy się on, a gdzie zaczyna się Chrystus. Cały czas: „W Chrystusie, w Chrystusie, w Chrystusie”. Paweł wie, że wszyscy, którzy w całej historii otrzymają błogosławieństwo Abrahamowe – możemy w to włączyć wszystkie obietnice Dawidowe, wszystkie obietnice przymierzy z Abrahamem i Dawidem – Paweł wie, że oni wszyscy otrzymają te błogosławieństwa tylko dlatego, że są w Chrystusie. Nawet ludzie w Starym Testamencie, którzy umarli w wierze przed przyjściem Chrystusa, byli w Nim w Jego śmierci. On umarł zamiast nich, dokonał przebłagania za ich grzechy; za ludzi, którzy uwierzyli przed Nim i ludzi, którzy uwierzyli po Nim.

Przymierze Abrahamowe i jego obietnice, przymierze Dawidowe i jego obietnice, Nowe Przymierze i jego obietnice oraz rzeczywistość wypełnione są tylko w Chrystusie. W Chrystusie, który doskonale przestrzegał prawa. W Chrystusie, który zapłacił karę za nasze grzechy na krzyżu tak, że zarówno przez swoje aktywne posłuszeństwo i sprawiedliwość, jak i przez swoje bierne posłuszeństwo i sprawiedliwość na krzyżu, stał się tym, który zaspokoił Boga. Umarliśmy w Nim i otrzymaliśmy też Jego sprawiedliwe życie, które zostało nam przypisane. To wszystko jest w Nim.

Abraham usłyszał, że Bóg będzie błogosławił narody przez jego potomstwo. Mógł równie dobrze myśleć, że to potomstwo jest jedną osobą i nie chodziło o Izaaka, bo w Księdze Rodzaju 3:15 została dana obietnica i Abraham z pewnością znał tę obietnicę, że potomstwo kobiety zmiażdży głowę węża.

Kim jest to potomstwo? Kim jest to potomstwo? Był nim jeden w Księdze Rodzaju 3:15. Był nim jeden w Księdze Rodzaju 12. Jest nim jeden w Liście do Galacjan. Jest nim Pan Jezus Chrystus. Potomstwem jest ostatecznie Chrystus, a my otrzymujemy wszystkie błogosławieństwa wszystkich przymierzy, bo jesteśmy w Chrystusie.

Boża obietnica dana Abrahamowi w jej najbogatszym, najpełniejszym znaczeniu wypełniona jest w Chrystusie. Boża obietnica dana Dawidowi wypełniła się w Chrystusie. Nowe Przymierze wypełniło się w Chrystusie, w Jego śmierci i zmartwychwstaniu, w których jesteśmy z Nim złączeni. Jest to więc pewne. To przymierze jest Boże. To przymierze jest wieczne. To przymierze jest łaskawe. Pochodzi od Boga. Zostało zatwierdzone w śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa. Potwierdzone przez Boga i skupione w Chrystusie. Nic nie może tego zakłócić.

Po trzecie, jego chronologia. Już krótko, werset 17: „Powiadam więc to: Testamentu uprzednio przez Boga uprawomocnionego nie unieważnia zakon, który został nadany czterysta trzydzieści lat później, tak żeby obietnica była unicestwiona”. To jest chronologia, nasz trzeci punkt. Potwierdzenie, skupienie na Chrystusie, chronologia.

Musicie studiować Biblię, rozumiejąc postęp doktryny, chronologię. Musicie rozumieć, że chronologia ma fundamentalne znaczenie dla interpretacji Biblii. Jest kluczowa. Rabini tego nie robili i nadal tego nie robią. Ale wierny student Pisma Świętego rozumie chronologię.

A więc czterysta trzydzieści lat później. Tak właściwie to od Abrahama minęło ponad sześćset lat. Dlaczego mówi czterysta trzydzieści? Bo cytuje z Księgi Wyjścia 12:40, która mówi, że czterysta trzydzieści lat po zawarciu przymierza nadeszło Prawo.

Dlaczego czterysta trzydzieści lat? Bo minęło czterysta trzydzieści lat od powtórzenia obietnicy Abrahama Jakubowi, który następnie poszedł do Egiptu. Więc czas zgadza się idealnie. Czterysta trzydzieści lat to dokładnie tyle, ile mówi Księga Wyjścia 12:40. Minęło czterysta trzydzieści lat od ostatecznej deklaracji przymierza Abrahamowego dla Jakuba.

Chodzi o to: coś, co przychodzi czterysta trzydzieści lat później, nie unieważnia przymierza zatwierdzonego wcześniej przez Boga, bo to unieważniłoby obietnicę. Nie można teraz nagle wtłoczyć do tego Prawa. Nie można wtłoczyć do tego żadnych uczynków. Bo przerwie się przepływ odkupienia.

Przymierze Abrahamowe, wypełnione w Chrystusie. Przymierze Dawidowe, wypełnione w Chrystusie. Nowe Przymierze, wypełnione w Chrystusie. Nie można wprowadzać Prawa, żeby to zmienić, przerobić i przerwać. Nie można studiować Biblii w częściach i kawałkach – trzeba studiować ją jako progresywne objawienie. Chronologia ma znaczenie w Piśmie Świętym. Wiedzą o tym wszyscy, którzy wiernie je interpretują.

I wiem, że to rozumiecie. Jestem pewien, że zachwycacie się dochodzeniem do miejsca, gdzie nie tylko rozumiecie znaczenie tego, tamtego czy jeszcze innego wersetu, ale gdzie widzicie płynący postęp objawienia. Ten rozwój nazywa się teologią biblijną. Prawo nie może więc nagle przyjść i przerwać tego, co Bóg zatwierdził czterysta trzydzieści lat wcześniej. Unieważniłoby to wszystko, co jest w Abrahamie, wszystko, co jest w Dawidzie i wszystko, co jest w Nowym Przymierzu.

I ostatnia kwestia: obietnica jest ważniejsza ze względu na jej potwierdzenie, skupienie na Chrystusie, chronologię i, na końcu, na kompletność. Werset 18, krótko: „Jeśli dziedzictwo – to jest zbawienie – jeśli dziedzictwo” – wszystko, co było obiecane Abrahamowi, wszystko, co było obiecane Dawidowi, wszystko to, co prorocy powtarzają w Nowym Przymierzu – „Jeśli całe dziedzictwo wywodzi się z zakonu, to już nie z obietnicy”. Te dwie rzeczy są nie do pogodzenia. Gdyby Bóg powiedział, że dziedzictwo opiera się na Prawie, to nie opiera się już na obietnicy. Jeśli na Mojżeszu, to nie na obietnicy. „Bóg zaś obdarzył nim. Obdarzył”. Kluczowe słowo, kecharistai. Od charis, czyli łaska. Charis, czyli łaska. A w czasie perfect: „został obdarzony łaską”. „Bóg zaś obdarzył nim łaskawie Abrahama przez obietnicę”.

To dar łaski. Bóg pokazuje, że te dwie rzeczy są nie do pogodzenia. Wszystko, czego nauczali judaizanci, było herezją, fałszywą ewangelią, ewangelią przeklętą, ewangelią, której autorem był Szatan. Nie można manipulować zbawieniem tylko przez wiarę i nie można pozwolić, by Prawo unicestwiło obietnice, jak mówi końcówka wersetu 17, skoro Bóg dał obietnicę jako dar łaski. Więc każdy grzesznik, który ufa Chrystusowi ukrzyżowanemu dla zbawienia, do każdego grzesznika, który pokłada swoją wiarę w zmartwychwstałym Chrystusie, przychodzi obietnica. A wraz z nią wszystkie błogosławieństwa obiecane dla i przez Abrahama, wszystkie błogosławieństwa obiecane dla i przez Dawida, wszystkie błogosławieństwa obiecane w Nowym Przymierzu, wszystkie błogosławieństwa, które pochodzą od Boga. Wymagać obrzezania, wymagać Prawa, to cofać się w historii i unieważniać plan Boga.

W końcu Prawo mówi: „Spełnij to i żyj. Spełnij to i żyj”. Ewangelia mówi: „Przyjmij to i żyj. To dar”.

Boże nasz, jeszcze raz dziękujemy Ci za nasz wspaniały czas uwielbienia i społeczności tego poranka. Dziękujemy Ci, że jesteśmy odbiorcami Twojego bezwarunkowego, nieodwołalnego, niezasłużonego, łaskawego daru zbawienia, życia, życia wiecznego. Dziękujemy Ci, że jesteśmy ludem obietnicy, że nie jesteśmy zagrożeni, że uwolniłeś nas od przekleństwa. Uratowałeś nas od przekleństwa, stając się przekleństwem za nas. Dziękujemy Ci, że nasze grzechy zostały przypisane Tobie i Bóg przeklął Ciebie, a Twoja sprawiedliwość została przypisana nam.

Oraz że Bóg błogosławi nam na wieki, a było to coś, na co nie zasłużyliśmy, ale dar łaski, który otrzymaliśmy. To jest ewangelia zbawienia tylko przez wiarę, otrzymana jako dar łaski dla tych, którzy wierzą tylko w Chrystusa. A wszystko to tylko dla Twojej chwały. Otwieraj serca na prawdziwe zrozumienie ewangelii, nawet w tej godzinie, modlimy się. Amen.

Udostępnij!
Dołącz!
Wpisz swój e-mail, aby co dwa tygodnie otrzymywać najnowsze materiały EWC.