Do czego jest więc Prawo? Po co Bóg dał Prawo, skoro nie jesteśmy zbawieni przez Prawo?
Zbawienie z wiary (sola fide)
Wiara przynosi błogosławieństwo, a uczynki - jako sposób na zbawienie, odkupienie, przebaczenie, pojednanie i dostanie się do nieba - przynoszą przekleństwo.
Usprawiedliwienie jest tylko przez wiarę, ale nie przez wiarę, która jest sama. Wiara bez żadnego owocu sprawiedliwości nie jest prawdziwą wiarą.
To pytanie nie jest krytyczne tylko dzisiaj, ale było istotne pośród burzy, którą nazywamy reformacją protestancką, która w XVI wieku przetoczyła się przez Kościół chrześcijański i podzieliła go.
Wokół rzeczywistości zbawienia mamy doktryny: odrodzenia, usprawiedliwienia, nawrócenia, zjednoczenia, uświęcenia. Ale mamy też tę wspaniałą doktrynę adopcji.
List do Kolosan 1:21-23 zdaje się kłócić z wieloma wersetami, które mówią, że zbawienie jest z wiary, a nie z uczynków. Co o tym sądzisz?
Żydzi przybyli z Jerozolimy do Galacji i powiedzieli: „Wiara nie wystarczy. Musicie przestrzegać prawa Mojżeszowego, obrzezania, przepisów Mojżeszowych. Zbawienie to wiara plus uczynki”.
Wiara nie jest podstawą naszego usprawiedliwienia. Podstawą naszego usprawiedliwienia jest sprawiedliwość Chrystusa, Jego zasługa.