Duch Święty wstawia się za nami w „niewysłowionych westchnieniach”, pomagając w naszej słabości. Przez Ducha Świętego, prawdziwi wierzący są bezpieczni na zawsze.
Wszystkie te wzdychania są pewną oznaką niespełnionej rzeczywistości. Całe stworzenie odczuwa niedosyt. Wierzący odczuwają niedosyt. Nawet błogosławiony Duch Święty doświadcza tego niedosytu.
Miał autorytet, był popularny, był wpływowy, a jednak to od tego człowieka, który nawet w sensie odkupieńczym osiągnął absolutny szczyt ludzkiego wyniesienia, to od niego uczymy się tej wielkiej lekcji pokory.
Rozdział 53 stanowi największe wyznanie grzechów, jakie kiedykolwiek w historii świata złożył jeden naród. I jest tylko jeden naród, który zwróci się do Chrystusa, naród izraelski. To jest Boża obietnica dla niego w przyszłości
John MacArthur omawia niebezpieczeństwa zniekształcania Słowa Bożego poprzez wybiórczą interpretację. Podkreśla potrzebę pokory, obiektywizmu i konsekwentnego studiowania. Musimy pozwolić, by Pismo Święte mówiło samo za siebie, zamiast narzucać osobiste przekonania lub perspektywy kulturowe.
Nie w Biblii ma instruktażu do narodzenia się na nowo. Nie ma żadnych kroków do narodzenia się na nowo. Nigdzie Jezus nie mówi Nikodemowi: Zrób to, powiedz to, pomódl się tak.
Mimo że termin "nowe narodzenie" jest często używany, wydaje się, że większość chrześcijan nie rozumie, co oznacza nowe narodzenie. Nie jest to niejasne ani trudne do zrozumienia...
Pięć razy w tych krótkich wersetach jest mowa o narodzeniu na nowo lub o narodzeniu z góry. Musimy narodzić się na nowo. Czyli, kiedy już narodziliśmy się fizycznie, musimy teraz narodzić się duchowo.
    Dołącz!
    Wpisz swój e-mail, aby co dwa tygodnie otrzymywać najnowsze materiały EWC.