Skuteczna ewangelizacja opiera się na codziennej wierności, modlitwie i gotowości do działania, często rozciągniętej w czasie i obejmującej wielu różnych ludzi. Przykład Kelly ilustruje, że Bóg posługuje się zwykłymi osobami w różnych miejscach i momentach życia, by przyprowadzać ludzi do siebie.
Najstarsze
Ewangelizacja
Zamieszanie wokół zwiastowania ewangelii często wynika z błędnego rozumienia, czym ono właściwie jest. Pismo Święte uczy, że ewangelizacja to wierne przekazywanie dobrej nowiny o Chrystusie – nie według efektów, ale według treści. Wierny zwiastun to nie ten, kto osiąga widoczne rezultaty, lecz ten, kto głosi ewangelię jasno, odważnie i w miłości.
Ewangeliczne poselstwo to dobra nowina o Chrystusie ukrzyżowanym – o Bożej łasce, która ratuje człowieka od grzechu i przywraca do społeczności ze Stwórcą. To prawda o Bogu jako Stwórcy i Sędzim, o powadze grzechu w Jego oczach, o Chrystusie jako doskonałym Zbawcy oraz o wezwaniu do pokuty i wiary, które obejmuje całkowite powierzenie Mu swojego życia.
Prawdziwe zwiastowanie ewangelii wypływa z dwóch źródeł – miłości do Boga i miłości do bliźnich. Posłuszeństwo Bożemu nakazowi oraz pragnienie, by inni poznali Chrystusa, powinny naturalnie pobudzać nas do dzielenia się dobrą nowiną. A gdy jest ono zakorzenione w szczerej trosce i przyjaźni, staje się nie tylko obowiązkiem, ale radosnym przywilejem.
Kontrowersje wokół metod zwiastowania ewangelii trwają – jedni podkreślają ich skuteczność, inni ostrzegają przed spłycaniem przesłania i emocjonalnymi „nawróceniami”. Pytanie, które naprawdę powinniśmy sobie zadać, brzmi: czy wybrany sposób wiernie i w pełni przekazuje ewangelię Chrystusa? To właśnie od odpowiedzi na to zależy, czy dana metoda ma duchową wartość.
Czy suwerenność Boga osłabia nasz obowiązek głoszenia? Autor pokazuje biblijnie, że ukryta wola Boga nie znosi Jego jasnego nakazu: ewangelia ma być zwiastowana wszystkim, pilnie i bez wyjątku. Krótko i rzeczowo o konieczności, pilności i autentycznym wezwaniu ewangelii.
Ufność w suwerenną łaskę kształtuje podejście do ewangelizacji: rodzi śmiałość mimo obojętności, uczy cierpliwości wobec Bożego tempa i prowadzi do wytrwałej modlitwy. Głosimy i modlimy się, bo Bóg czyni Słowo skutecznym w swoim czasie.
Suwerenność Boga nie paraliżuje ewangelizacji. To jedyna podstawa realnej nadziei na owoce, gdyż tylko On przełamuje duchową martwotę i otwiera serca przez skuteczne powołanie. Dlatego ufamy Jego łasce i wiernie głosimy, zamiast polegać na technikach.
Nie ma więcej treści