Podążanie za Jezusem oznacza rozpoczęcie niebezpiecznej podróży. Kiedy wchodzimy do Jego Królestwa, natychmiast zostajemy uratowani od Bożego gniewu. Ale uciekając przed wiecznym potępieniem, zostajemy wystawieni na inne niebezpieczeństwo. Jest ono dla nas sporym zagrożeniem, i choć jest tymczasowe, to potrafi sprawić nam wiele cierpienia. Zaczynamy nowe życie – życie wśród prześladowań.
Jezus zapewnił wszystkich wierzących: “Szczęśliwi prześladowani z powodu sprawiedliwości, gdyż ich jest Królestwo Niebios.” (Ewangelia Mateusza 5,10). Jezus utrzymywał, że Królestwo Boże należy do tych, którzy są odrzuceni przez ten świat a przyjęci przez Jezusa. Prześladowanie staje się znakiem świadczącym o naszym niebiańskim obywatelstwie. Natomiast brak sprzeciwu ze strony ludzi wobec ciebie oznacza, że prawdopodobnie wciąż należysz do świata.
Jezus wyjaśniał mające nadejść prześladowanie w taki sposób: “Szczęśliwi jesteście, gdy was będą znieważać, prześladować i kłamliwie zarzucać wam wszelkie zło ze względu na Mnie.” (werset 11). Jezus zapowiedział, że powinniśmy spodziewać się tego potrójnego prześladowania. Fałszywe oskarżenia. Złośliwe pomówienia. Całkowite odrzucenie. Ten zawzięty sprzeciw nastąpi wobec nas, ponieważ będziemy podążać za Jezusem. Jeśli otwarcie będziemy mówić o tym, czego Jezus nauczał i na co dzień będziemy żyć tak, jak On, na pewno w ten czy inny sposób będziemy doznawać sprzeciwu i będziemy odrzuceni.
Jezus podsumowuje ten fragment w następujący sposób: “Cieszcie się, radujcie niezmiernie, bo w Niebie czeka was wielka zapłata. Podobnie prześladowano proroków, którzy byli przed wami.” (werset 12). Pan ogłosił, że kiedy zostaniemy przyjęci do Jego Królestwa, będziemy atakowani przez ten świat. Ale paradoksalnie, umieszcza to nas w dobrym towarzystwie. Będziemy w tym wraz z dawnymi prorokami, którzy również byli znienawidzeni przez ten świat.
Jeśli otwarcie będziemy wyznawać to, czego nauczał Jezus i na co dzień będziemy żyć tak, jak On, to na pewno, w taki czy inny sposób, ludzie będą się nam sprzeciwiać, ponieważ Jego również odrzucono.
Zamiast tonować swoje przemowy, Jezus wzmacniał je jeszcze bardziej: “Będziecie znienawidzeni przez wszystkich dla imienia mego” (Ewangelia Mateusza 10,22). Jeśli kiedykolwiek istniał dowód na całkowite zepsucie ludzkiego serca, oto on: Ci, którzy wierzą w dobrą nowinę o zbawieniu i wyznają ją światu, staną się obiektem nienawiści. Wszelki bliski związek z Jezusem będzie powodował wrogość świata.
Jezus dalej zapewniał: „Skoro Mnie, pana domu, nazwano Belzebubem, władcą demonów, to tym bardziej spotka to domowników” (w. 25). Jego uczniowie będą nawet oczerniani jakoby byli dziećmi diabła.
Nocy, której Jezus został ukrzyżowany, ostrzegał swoich uczniów: “Jeśli świat was nienawidzi, to pamiętajcie, że Mnie najpierw znienawidził.” (Ewangelia Jana 15,18). Ponieważ świat gardził Jezusem, to pewne jest to, że będzie nienawidził Jego wybranych. Jezus zapewnił: „Jeśli oni mnie prześladują, to i was prześladować będą” (werset 19). Tak okrutne traktowanie czeka Jego naśladowców, ponieważ świat nienawidzi Jezusa, a ciemność nie znosi światłości.
Zamiast złagodzić swoje słowa, Jezus mówił wprost: “Będą was wyłączać z synagog. Nadchodzi nawet godzina, gdy każdy, kto was zabije, będzie przekonany, że przez to służy Bogu.” (Ewangelia Jana 16,2). Ludzie z odstępczych religii będą myśleć, że zabijanie prawdziwych wierzących to służba dla Boga. Jest to zło, które zamieszkuje nieodrodzone serca, i które zwróci się przeciwko chrześcijanom.
W modlitwie arcykapłańskiej Jezus wstawiał się tymi słowami: „Przekazałem im Twoje słowo, a świat ich znienawidzi, ponieważ—tak jak Ja—nie należą do niego.” (Jana 17,14). Te dwa przeciwne bieguny – wiara Słowu Bożemu i wściekłość świata z powodu tej wiary – są ze sobą nierozerwalne. Ci, którzy przyjmują Słowo Ojca, staną się obiektem nienawiści ze strony świata. Ta zaciekła nienawiść osiągnęła swoje apogeum w ukrzyżowaniu Jezusa. Później zaś wylewała się na wczesnych wierzących. Apostoł Piotr został ukrzyżowany (Jana 21,18-19). Jakub został stracony mieczem (Dzieje Apostolskie 12,2). Szczepan został ukamienowany na śmierć (Dzieje 7,59-60). Paweł również był męczennikiem (2 Tymoteusza 4,6). Jan został wygnany (Objawienie Jana 1,9).
W następnych stuleciach świat wciąż pogardzał chrześcijanami. Ignacego Antiocheńskiego rzucono na pożarcie lwom. Jana Husa spalono na stosie. Marcin Luter cierpiał z powodu ciążącego na nim wyroku śmierci. Jan Kalwin uciekł z Paryża w obawie o swoje życie. Williama Tyndale’ego powieszono, a następnie spalono jego ciało. Podobne tortury spotkały Hugha Latimera, Nicholasa Ridley’a, czy Thomasa Cranmera.
Współcześnie nienawiść świata jedynie wzmaga się przeciwko wierzącym. Nasza post-chrześcijańska kultura staje się bardziej antychrześcijańska, ponieważ Jezus powiedział, że tak się stanie. Ale powinniśmy nabrać otuchy. W obliczu tej wściekłości, wiemy, że Chrystus zwyciężył ponad tym złym systemem świata. Do czasu Jego powrotu, możemy się radować, że zostaliśmy uznani za godnych cierpienia dla Jego chwalebnego imienia (Dzieje Apostolskie 5,41) oraz dlatego, że nasz Pan „zwyciężył świat” (Ewangelia Jana 16,33).
You Will Be Hated Copyright 2021 by Steven J. Lawson, Ligonier Ministries Used by permission.