Sobota ze Spurgeonem to cotygodniowe rozważania z książki C.H. Spurgeona “Klejnoty obietnic Bożych”.
Tak, muszę się modlić i będę się modlił. Cóż innego miałbym robić? Co lepszego mógłbym uczynić? Będąc zdradzonym, opuszczonym, smutnym i pokonanym, zawołam do Ciebie, mój Panie. Moje Syklag1 spalone, ludzie mówią o ukamienowaniu mnie, ale ja umacniam serce w Panu, który przeprowadzi mnie przez tę próbę, tak jak to czynił wcześniej już wiele razy. Bóg Jahwe mnie zbawi, jestem tego pewien i ogłaszam moją wiarę.
Tylko Pan, nikt inny, mnie wybawi. Nie pragnę innego pomocnika i nie zaufałbym ramieniu człowieka, nawet gdybym mógł. Będę wołał do Pana wieczorem i rano, i w południe, i do nikogo innego, gdyż On jest Wystarczający.
W jaki sposób mnie wybawi, tego nie zgadnę, ale wiem, że On to uczyni. Zrobi to w najlepszy i najpewniejszy sposób i uczyni to w najszerszym, najprawdziwszym i najpełniejszym sensie. Z tego problemu i ze wszystkich kolejnych Wielki „JA JESTEM” mnie wyprowadzi i jest to tak pewne, jak to, że On żyje. A kiedy nadejdzie śmierć i wszystkie tajemnice wieczności podążą za nią, słowa: „Pan mnie wybawi” będą nadal prawdziwe. To powinno być moją pieśnią w jesienne dni. Czyż to nie jest dojrzałe jabłko z drzewa życia? Będę z niego jadł. Jakże słodko smakuje!
“Klejnoty obietnic Bożych” C.H. Spurgeon, wyd. Świadome Chrześcijaństwo, Toruń 2015. Wykorzystano za zgodą wydawnictwa.