Link YouTube: dodaj komentarz, subskrybuj, prześlij dalej
Tytuł kazania: Omamieni fałszywą doktryną
Seria: Łaska czy uczynki? (3/14)
Transkrypcja wideo
Otwórzmy nasze Biblie na 3 rozdziale Listu do Galacjan. Ponownie, jak zawsze, słuchamy Pana. Pozwalamy Panu przemawiać przez Jego Słowo. Tym właśnie jest Biblia. Słowem Bożym. Każde słowo jest prawdziwe. Każde słowo jest czyste. To jedyne bezpośrednie, spisane objawienie, jakie mamy od Boga. Całość zawiera się w 66 księgach biblijnych. Stary Testament w 39 księgach. Nowy Testament w 27 księgach. To objawienie Boga. Nikomu nie wolno niczego z niego ujmować ani niczego do niego dodawać, bo inaczej “dołoży mu Bóg plag opisanych w tej księdze”.
To objawienie z nieba dla nas. A ponieważ nie ma sobie równych, ponieważ wznosi się ponad wszystko inne na tym świecie, ponieważ samo w sobie jest niebiańskie, naszym stałym obowiązkiem jest sięganie po to objawienie i zrozumienie chwalebnego przesłania, które ono odsłania. Dlatego, kiedy spotykamy się co niedzielę, a nawet w ciągu tygodnia, kiedy spotykamy się ze sobą w różnych okolicznościach, Słowo Boże, Biblia, zawsze jest w centrum naszego zainteresowania, naszego studiowania i naszej uwagi.
Przechodzimy przez List do Galacjan. W czasach naszego Pana i Apostołów Galacja była regionem w basenie Morza Śródziemnego znajdującym się pod władzą Rzymian. Były tam miasta, w których Paweł założył kościoły. List napisał do wierzących tego regionu z prośbą o rozesłanie go do wszystkich kościołów oraz przeczytanie wszystkim wierzącym w Galacji.
Do napisania listu skłoniło go pojawienie się w tym terenie fałszywych nauczycieli, którzy najwyraźniej chodzili od kościoła do kościoła, głosząc fałszywą ewangelię. Paweł był tym głęboko zaniepokojony. To bardzo wczesny okres jego służby, bardzo wczesny okres jego pism. Od razu wiedział, że nawet jeśli kościoły zostały wiernie ustanowione, a oni są prawdziwymi wierzącymi, i zostają pod wpływem tego wielkiego Apostoła, to są narażeni na fałszywe nauki. Będą naciskani, będą atakowani, a w niektórych przypadkach padną ofiarą fałszywych nauczycieli. I dokładnie to wydarzyło się w Galacji.
Dlatego Paweł napisał ten list, żeby poradzić sobie z tym, co działo się w galackich kościołach. W pierwszych dwóch rozdziałach broni swojego apostolskiego autorytetu jako powołany przez Chrystusa, nauczany przez Chrystusa i posłany przez Chrystusa. Więc to jego mają słuchać, a nie fałszywych nauczycieli, którzy pochodzą z królestwa ciemności, nawet jeśli twierdzą, że są chrześcijanami.
Tak więc pierwsze dwa rozdziały dotyczą jego apostolskiego autorytetu. A dalej, w rozdziałach 3 i 4, wyjaśnia prawdę ewangelii. Jesteśmy teraz właśnie w tym miejscu, w rozdziałach 3 i 4. Przechodzi tam do bardzo starannej, przemyślanej obrony prawdziwej ewangelii o zbawieniu tylko z łaski.
Ci fałszywi nauczyciele mówili głównie, że łaska nie wystarcza, krzyż nie wystarcza, Duch Święty nie wystarcza. “Nie wystarczy to, czego Bóg dokonał wśród was. Nie możecie wejść do Królestwa Bożego, nie możecie wejść do nieba, jeśli nie będziecie obrzezani i nie będziecie trzymać się Prawa Mojżeszowego”.
To była zagmatwana, zafałszowana, skorumpowana ewangelia. Dodawali uczynki do łaski i uczynki do wiary. Paweł jest tym tak przejęty, że na początku listu nie umieszcza żadnej pochwały. Od razu wyraża zaskoczenie, które odczuwa z powodu ich odstępstwa. W Galacjan 1:6 mówi: “Dziwię się, że tak prędko dajecie się odwieść od tego, który was powołał w łasce Chrystusowej do innej ewangelii, chociaż innej nie ma. Są tylko pewni ludzie, którzy was niepokoją i chcą przekręcić ewangelię Chrystusową. Ale choćbyśmy nawet my albo anioł z nieba zwiastował wam ewangelię odmienną od tej, którą myśmy wam zwiastowali, niech będzie przeklęty! Jak powiedzieliśmy przedtem, tak i teraz znowu mówię: Jeśli wam ktoś zwiastuje ewangelię odmienną od tej, którą przyjęliście, niech będzie przeklęty!”. Tak właśnie zaczyna się ten list. Ogłoszeniem przekleństwa, potępienia, anatemy każdego, kto głosi fałszywą ewangelię.
Pawła szokowało, że Galacjanie dali się tak oszukać. To prowadzi nas do rozdziału 3, w którym, po tym, jak ustanowił swój apostolski autorytet i prawo do mówienia tego, co mówi, jako prawdziwy przedstawiciel Boga, teraz przedstawia im obronę ewangelii łaski i wiary, którą mamy w rozdziałach 3 i 4. Przeczytam pierwszych pięć wersetów rozdziału 3:
“O nierozumni Galacjanie! Któż was omamił, was, przed których oczami został wymalowany obraz Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego? Chcę dowiedzieć się od was tego jednego: Czy przez uczynki zakonu otrzymaliście Ducha, czy przez słuchanie z wiarą? Czy aż tak nierozumni jesteście? Rozpoczęliście w duchu, a teraz na ciele kończycie? Czy daremne były tak liczne wasze doznania? Rzeczywiście, byłyby daremne. Czy ten, który daje wam Ducha i dokonuje wśród was cudów, czyni to na podstawie uczynków zakonu, czy na podstawie słuchania z wiarą?”.
To potężny fragment Pisma Świętego. Jest potężny, bo Paweł obejmuje Trójcę Świętą, Syna, Ducha i Ojca i zasadniczo mówi: “Dając się tak bezmyślnie omamić przez fałszywą ewangelię lub fałszywy dodatek do ewangelii, zakwestionowaliście dzieło Syna, Ducha oraz Ojca”. Innymi słowy – “zaatakowaliście wysokości nieba”. To całkowity atak na Trójjedynego Boga.
Prawdopodobnie rzuca się w oczy słowo z 1 wersetu: “omamił”. Nie znajdziesz tego słowa nigdzie indziej w Biblii. Zostało użyte tylko w tym miejscu. Czy Paweł mówi, że ci wierzący Galacjanie zostali omamieni? Jak najbardziej. Pojawia się zatem pytanie: Czy prawdziwy chrześcijanin może zostać omamiony? Czy prawdziwy wierzący może być omamiony? Syn Boga, dziecko Ojca, osoba w Chrystusie, ktoś, kto posiada Ducha Świętego, ktoś, kto został odrodzony?
Czy wierzący mogą być omamieni? Czy nie jesteśmy ludźmi prawdy? Czy nie jest tak, że wierzymy w prawdę, kochamy prawdę, przyjmujemy prawdę, głosimy prawdę i odrzucamy błąd? Czy nie jest prawdą, że mamy Słowo Boże i mamy zrozumienie Słowa, mamy namaszczenie od Boga, że Duch Święty uczy nas wszystkiego? Czy nie jesteśmy ludźmi prawdy? Czy nie jesteśmy tymi, którzy znają prawdę i odrzucają błąd? Jak to możliwe, że prawdziwi wierzący zostają omamieni?
Faktem jest, że wielu prawdziwych wierzących w kościołach w Galacji zostało omamionych. Wiemy, że byli prawdziwie wierzący. Spójrzmy na rozdział 3, werset 26: “Albowiem wszyscy jesteście synami Bożymi przez wiarę w Jezusa Chrystusa. Bo wszyscy, którzy zostaliście w Chrystusie ochrzczeni, przyoblekliście się w Chrystusa”. I werset 29: “A jeśli jesteście Chrystusowi, tedy jesteście potomkami Abrahama, dziedzicami według obietnicy”.
W tym liście nigdzie nie jest kwestionowany duchowy stan Galacjan. Są wierzącymi. Na początku, kiedy przybył tam Apostoł Paweł, oni przyjęli ewangelię, którą głosił. Przyjęli ją w pełni. A teraz zostali omamieni – prawdziwi wierzący omamieni.
Mówi do nich w wersecie 3, który właśnie przeczytałem: “Rozpoczęliście w duchu”. To prawdziwe odrodzenie. To dzieło Ducha, dzieło odrodzenia. Po pierwsze, dzieło przekonania. Następnie dzieło udzielenia nowego życia, odrodzenia, nowego narodzenia. “Rozpoczęliście od nowego narodzenia. Rozpoczęliście w mocy Ducha. A teraz na ciele kończycie? Czy jesteście tak omamieni, by myśleć, że dzieło Ducha nie było kompletne?”.
W rozdziale 4, wersecie 9, mówi: “Teraz jednak, kiedy poznaliście Boga, a raczej, kiedy zostaliście przez Boga poznani, czemuż znowu zawracacie do słabych i nędznych żywiołów, którym ponownie, jak dawniej służyć chcecie?”. Dlaczego dajecie się omamić i wracacie do systemu zasad, ceremonii i rytuałów?
Judaizanci mówili: “Zbawienie jest w Chrystusie, zbawienie jest z łaski i przez wiarę, ale również przez uczynki. Musicie być obrzezani tak, jak nakazuje to Prawo Mojżeszowe. Musicie zachowywać ceremonie i prawa Mojżeszowe”. Dla tych omamionych zbawienie było więc z łaski i z uczynków.
A to urzekające kłamstwo zawsze nęka kościół i prawdziwych wierzących. Dwukrotnie Paweł mówi: “Jesteście głupi”. W 1 i 3 wersecie. “O nierozumni Galacjanie!”. I werset 3: “Czy aż tak nierozumni jesteście?”. Głupotą jest dać się omamić fałszywym dodatkom do ewangelii.
Może nigdy nie myślałeś o tym, że wierzący, prawdziwie wierzący, mogą zostać omamieni. Ale każde ostrzeżenie w Nowym Testamencie, każde ostrzeżenie przed fałszywymi nauczycielami i fałszywą nauką zakłada, że wierzący mogą zostać omamieni. Każdy nakaz trzymania się prawdy, strzeżenia prawdy, właściwego posługiwania się słowem prawdy też opiera się na założeniu naszej podatności na zwiedzenie. Tak, wierzący mogą zostać zwiedzeni i uwierzyć w kłamstwa na temat ewangelii.
Takie omamienie nie przychodzi, kiedy ktoś mówi: “Nie wierzę w Boga i nie wierzę w Biblię. Nie wierzę w Chrystusa. Nie wierzę w ewangelię łaski. Nie wierzę w krzyż. Nie wierzę w zmartwychwstanie”. To nas nie omami, to nas nie zwiedzie – to dla nas oczywiste. Omamienie pochodzi od tych, którzy uznają ewangelię, przyjmują ewangelię, a następnie dodają do ewangelii uczynki.
Apostoł Paweł przewidział to w 20 rozdziale Dziejów Apostolskich, kiedy zebrał razem starszych z Efezu i powiedział: “Po moim odejściu, powstaną wśród was przewrotni ludzie, żeby sprowadzić was na manowce. A wilki przyjdą z zewnątrz, żeby zrobić to samo. Zostaniecie uderzeni od wewnątrz i od zewnątrz, bo szatan zawsze, on zawsze, atakuje kościół oszustwem”.
Jan mówi w swoim liście: “Nie ma zaś dla mnie większej radości, jak słyszeć, że dzieci moje żyją w prawdzie”. Jan mówi: “Jeśli ktoś przyjdzie i powie coś innego, odrzućcie tę osobę. Nie wpuszczajcie go do swojego domu. Nie miejcie z nim nic wspólnego”. Wciąż jesteśmy ostrzegani. Mamy nawet gorliwie walczyć o raz na zawsze przekazaną świętym wiarę. To jest walka.
Wszystkie te ostrzeżenia, wszystkie te nakazy wierności zakładają, że możemy zostać omamieni. Posunąłbym się nawet do stwierdzenia, że większość kościołów w naszym społeczeństwie jest omamiona. Większość przywódców kościelnych jest omamiona. W sercu mogą wierzyć w prawdziwą ewangelię, ale pozwolili, żeby tak wiele rzeczy zostało dodanych do ewangelii lub ją wykrzywiło, że są omamieni.
Ten problem nie pojawia się tylko w kościelnych ławkach. Problem w ławkach wynika z problemu za kazalnicą. Aż nazbyt często chrześcijańscy przywódcy i pastorzy w bardzo wpływowych miejscach sami są omamieni w temacie ewangelii, nawet jeśli ta ewangelia ich zbawiła. Obowiązkiem pastora jest strzec prawdy, jest głosić prawdę, jest walka o prawdę, bój o prawdę i ochrona jego trzody przed wypaczeniami. Musimy założyć, że będą wypaczenia. Sięgają one wysokich poziomów. Nawet wchodząc do chrześcijańskiej księgarni, nie możecie ufać wszystkiemu, co tam znajdziecie. Jest tam wiele zwiedzenia.
W 1994 roku w świecie ewangelicznym pojawił się dokument zatytułowany “Ewangeliczni i katolicy razem”. Odpowiedź na ten dokument znajdziecie na naszej stronie internetowej. Napisaliśmy ją kilka lat temu i nadal jest dostępna. Dokument został stworzony głównie przez Charlesa Colsona i kilka innych osób. Zebrali oni rzymskich katolików i “ewangelicznych chrześcijan”. Opracowali razem dokument, który w zasadzie mówił: “Powinniśmy przestać ewangelizować rzymskich katolików i przyjąć ich jako braci”. Ewangeliczni i katolicy razem. Podpisało to bardzo wielu ewangelicznych chrześcijan, potwierdzając uznanie rzymskiego katolicyzmu, który nie zaprzecza łasce, ale dodaje uczynki do ewangelii. Skutki tego dokumentu towarzyszą nam do dzisiaj.
Właśnie w tym czasie zostałem zaproszony na Florydę do kościoła Jima Kennedy’ego. Był tam jeszcze wtedy, zanim poszedł do nieba. A wraz z nim Colson, Bill Bright z Campus Crusade, R. C. Sproul, J. I. Packer i kilku innych znanych przywódców ewangelicznych. Mieliśmy spędzić 7 lub 8 godzin zamknięci w pokoju, próbując wyjaśnić ewangelię ludziom, którzy byli zdezorientowani co do ewangelii i chcieli uznać rzymski katolicyzm. Było to jedno z najciekawszych, jeśli nie najciekawsze spotkanie, na jakim kiedykolwiek byłem.
Niezwykła reprezentacja społeczności ewangelicznej i tych, którzy chcieli uznać katolicyzm, i fałszywe formy chrześcijaństwa. Trwało to siedem lat… Siedem godzin. Siedem lat? Zajmowaliśmy się tym potem znacznie dłużej niż siedem lat. To na pewno. Ale tego dnia było to siedem godzin. Pamiętam, że pod koniec dnia siedzieliśmy obok bardzo prominentnego człowieka i staraliśmy się porozumieć – R. C. Sproul, ja, Jim Kennedy – próbując wyrazić ewangelię i granice ewangelii oraz to, że nic nie można dodawać do ewangelii, a rzymski katolicyzm dodaje do ewangelii uczynki i obrzędy.
W końcu powiedziałem do mężczyzny, obok którego siedziałem przez siedem godzin: “Dobrze, ty mi powiedz. Chcę wiedzieć, jak zostać chrześcijaninem. W co muszę wierzyć? Co będzie za mało, a co byłoby za dużo? Jakie jest nieredukowalne minimum, w które muszę wierzyć, żebym był zbawiony?”. Na co on odpowiedział (a napisał co najmniej 20 książek): “To dobre pytanie”. Na co ja odpowiedziałem: “Zgadzam się. Ale jaka jest odpowiedź?”.
Nie było odpowiedzi. Nie było jasności. To jest omamienie. Ludzie na bardzo wysokim poziomie wykształcenia są omamieni w temacie prawdziwej ewangelii. Nie można ufać wszystkim kaznodziejom, których się słucha. Nie można im ufać. Kościoły są pełne omamionych ludzi, którzy są zdezorientowani co do ewangelii.
Przyjrzyjmy się przez chwilę bliżej słowu “omamiony”. Pochodzi ono od greckiego czasownika “baskain”. To samo w sobie nie jest ważne poza tym, że to jedyny raz, kiedy zostało użyte w Nowym Testamencie. Paweł wybrał słowo, które nie jest używane nigdzie indziej. Nie używa go nigdzie indziej. Wykracza poza swoje normalne słownictwo, żeby znaleźć słowo, które opisze to w wyjątkowy sposób. Nie występuje ono nigdzie indziej w Nowym Testamencie. A zawsze używane jest w złym znaczeniu.
Co oznacza ono w języku greckim poza Biblią? Słowo to oznaczało “oczarować”, “urzec”, ale “urzec lub oczarować w zwodniczy sposób”. Zawsze ma złe konotacje. Oznaczało to “dążenie do skrzywdzenia kogoś przez kłamstwa, oszustwa lub fałszywe obietnice”. Jest to nawet związane z magicznymi zaklęciami, czarami, złym okiem i demoniczną mocą.
To bardzo, bardzo poważne słowo, a Duch Święty użył go tylko raz – nie do opisania tego, co dzieje się z niewierzącymi, ale tego, co stało się z wierzącymi. Tak jakby zostali zaczarowani, ale nie przez czary czy magiczne zaklęcia, ale przez fałszywą doktrynę. Ale dlaczego mieliby być omamieni? Dlaczego są na to podatni?
We wszystkich wiekach kościoła istnieli omamieni wierzący i tak jest do dzisiaj. To bitwa, która nigdy, przenigdy się nie kończy, ponieważ szatan nadal szerzy czarujące kłamstwa. A oczarowanie jest zawsze odstępstwem od prawdziwej ewangelii, jakąś formą zbawienia przez swoje uczynki: rytuały, sakramenty, moralność. Najbardziej widać to w rzymskim katolicyzmie i prawosławiu. To stało się z kościołem w Galacji.
Szatan ma tylko dwa sposoby, tylko dwa sposoby. Widzimy je w 13 rozdziale Ewangelii Mateusza w słowach naszego Pana. Może on, po pierwsze, porwać ziarno ewangelii zanim trafi do ziemi i wyda owoc. Widzimy to w przypowieści naszego Pana o glebach. Szatan przychodzi i wyrywa ziarno ewangelii, zanim ktokolwiek może je zrozumieć. Jest to niszczenie ewangelii na samym początku.
Następnie, szatan działa, kiedy ewangelia zapuściła korzenie, a wierzący wzrastają i kwitną. Drugim sposobem szatana jest zasianie szkodliwego kąkolu wśród pszenicy. Fałszywych wierzących w fałszywą ewangelię obok prawdziwych wierzących. I to jest niszczenie ewangelii w drugi sposób. Niszczenie przez porwanie jej na samym początku. Często szatan w ten sposób nie dopuszcza do jej zrozumienia. I powraca, psując ją z drugiej strony przez wnoszenie do kościoła wykrzywionego przesłania, które rodzi szkodliwy kąkol wśród pszenicy.
To właśnie wydarzyło się w Galacji. Słowo przyszło i weszło do gleby. Ziarno przyniosło życie. To życie rozkwitało i wzrastało. Szatan pojawił się w postaci Żydów z Jerozolimy, którzy uzależniali otrzymanie zbawienia, przebaczenia, Królestwa Bożego i wstępu do nieba od przestrzegania Prawa Mojżeszowego i poddania się obrzezaniu. To było sianie kłamstw, a zatem kłamców i kąkolu wśród pszenicy.
Paweł chce wrócić i się zastanowić nad wspaniałym początkiem. Wróćmy na chwilę do rozdziału 4 i wersetu 13. Mówi o swoim pierwszym przyjściu: “Wiecie przecież, że z powodu choroby ciała zwiastowałem wam za pierwszym razem ewangelię. I chociaż stan mój cielesny wystawił was na próbę, to jednak nie wzgardziliście mną ani nie plunęliście na mnie, ale mnie przyjęliście jak anioła Bożego, jak Chrystusa Jezusa”. Co za wspaniałe przyjęcie! “Przyjęliście mnie, jakbym był aniołem z nieba albo jakbym był samym Chrystusem Jezusem”.
A zaraz po tym, werset 15: “Cóż się tedy stało z tą waszą szczęśliwością? Wyłupilibyście sobie oczy i mnie je oddali”. “A teraz wierzycie fałszywym nauczycielom”. “Czy stałem się nieprzyjacielem waszym dlatego, że wam prawdę mówię?”. “Kiedy przyjęliście mnie tak, jakbym był aniołem z nieba, jakbym był Chrystusem, przyjęliście prawdę. A teraz odwracacie się od niej i odwracacie się ode mnie?”.
Rozdział 5, werset 7: “Biegliście dobrze. Któż wam przeszkodził być posłusznymi prawdzie?”. Werset 9: “Trochę kwasu całe ciasto zakwasza”. “Jak mogliście dać się nabrać temu czarującemu stekowi kłamstw?”.
Powtarzam jednak, że spędziłem większość mojego życia – i nadal to robię, nawet teraz – próbując ujawniać i naświetlać czarująco kłamliwe odchylenia od ewangelii. Już dawno temu napisałem książkę “Ewangelia według Jezusa”. Następnie była książka “Ewangelia według Apostołów”. W zeszłym roku była to “Ewangelia według Pawła”. A teraz właśnie skończyłem “Ewangelię według Boga”. I bardzo wiele innych książek dotyczących ewangelii jak “Ashamed of the Gospel”, “Hard to Believe” i wiele, wiele innych książek: “The Jesus You Can’t Ignore”. Zawsze, za każdym razem próbując naświetlić urzekające kłamstwa, które pojawiają się dookoła i zanieczyszczają ewangelię.
Tak, wierzący mogą dać się omamić. Ujmę to prosto. Tak jak wierzący mogą zgrzeszyć przeciwko Bożej świętości – i to robimy – mogą zgrzeszyć przeciwko Bożej prawdzie. Tak jak wierzący mogą zgrzeszyć przeciwko Bożej świętości – mogą zgrzeszyć przeciwko Bożej prawdzie. Jest tak wiele zamieszania w omamionym kościele, że nie da się tego określić.
Paweł ma złamane serce z powodu omamienia. To omamienie pojawia się, bo ludzie chcą popularności, bo chcą akceptacji. Jeśli możesz wystąpić u Oprah, jak zrobił to pewien samozwańczy ewangelikał i Oprah mówi ci: “Czy człowiek musi wierzyć w Jezusa Chrystusa, aby wejść do nieba?”, a ty odpowiadasz: “Nie” – zostałeś omamiony.
Larry King powiedział mi pewnego dnia: “Nic mi nie będzie. Będę się miał dobrze. Kiedy umrę, nic mi nie będzie”. Powiedziałem: “Naprawdę? Dlaczego tak mówisz?”. Powiedział: “Bo pewien znany ewangelista powiedział mi, że skoro jestem Żydem, Bóg będzie o mnie szczególnie dbał”. Kto go omamił?
Wróćmy teraz do tekstu. “O nierozumni Galacjanie!”. “Nierozumni” tutaj i w wersecie 3 to “anoétos”. Oznacza to: “niemający wiedzy”, “ignoranccy” “pozbawieni zdolności postrzegania”, “nierozsądni”. Oznacza to “martwicę i niemoc intelektu”. “Nie używacie swoich uświęconych umysłów, wy nierozumni Galacjanie. Daliście się bezmyślnie omamić. Wy nie myślicie”.
Tak wiele razy Paweł pisał o odnowionym umyśle: Rzymian 12, Efezjan 4, Kolosan 3. “Odnówcie się w duchu umysłu waszego. Chrześcijaństwo polega na jasnym myśleniu, o nierozumni Galacjanie”. Tłumaczenie J. B. Phillipsa mówi: “Drodzy idioci, jak możecie być tak głupi?”.
Właśnie to nasz Pan powiedział na drodze do Emaus, w Łukasza 24. Powiedział tym uczniom: “O głupi i gnuśnego serca, by uwierzyć we wszystko, co powiedzieli prorocy”. “Dlaczego tak trudno jest wam pomyśleć i uwierzyć?”. To nie tylko niezdolność umysłowa. To lekceważenie prawdy przez grzeszne serce. To kwestia umysłu, ale też kwestia serca. Umysł nie bada starannie prawdy, bo serce nie jest pilnie oddane tej prawdzie. Paweł mówi: “Jesteście nierozumni i daliście się omamić”.
“Kto was omamił?” to pytanie retoryczne. “Kto rzucił na was zaklęcie? Kto was zbałamucił co do ewangelii?”. Zrobili to oczywiście judaizanci przez swoje słowa i fałszywe nauki. Paweł zamierza skonfrontować to w najbardziej potężny sposób.
Nawiasem mówiąc, jeśli masz Biblię Króla Jakuba lub Nową Biblię Króla Jakuba, zobaczysz tam inną frazę: “O głupi Galaci! Któż was omamił, abyście nie byli posłuszni prawdzie”. Niektórzy z was mają to w tekście. Pojawia się to w niektórych starych manuskryptach, ale nie w najwcześniejszych, więc prawdopodobnie zostało dodane później w celu wyjaśnienia. I rozumiem dlaczego. Dlatego, że bycie omamionym jest równoznaczne z nieposłuszeństwem prawdzie. Widzimy to w rozdziale 5, w wersecie 7: “Biegliście dobrze; któż wam przeszkodził być posłusznymi prawdzie?”. Więc być może ktoś po prostu wyciągnął to z wersetu 7 i dodał do wersetu 1, żeby to wyjaśnić.
Dokładnie tak jest tutaj. Jeśli zostałeś omamiony, to nie jesteś posłuszny prawdzie. Nawet jeśli nie ma tego w oryginalnym tekście, to z pewnością jest to trafna ocena. “Jesteście nierozumni i w swojej głupocie daliście się omamić”.
Dla nas wszystkich dość oczywiste jest, że duża ilość ludzi, którzy siedzą w kościołach, gdzie są mamieni, jest całkowicie niemądra. Nie znają Pisma Świętego lub niechętnie przykładają się, by naprawdę poznać tekst. Dopóki nie nastąpi powrót do Słowa Bożego na kazalnicy i w ławce, mamienie będzie kontynuowane, bo kontynuowana będzie głupota. Kościoły pełne omamionych ludzi są pełne głupich ludzi, którzy ani nie zaangażowali swoich umysłów w prawdę, ani nie nastawili swoich serc na wierność prawdzie.
Dalej Paweł argumentuje z trynitarnej perspektywy: “Jak doszliście do tego miejsca? Co robicie? Czy zastanawialiście się nad tym, co robicie? Zacznijmy od waszego doświadczenia”. Wersety 1-5 są obroną ewangelii poprzez ich doświadczenie. Następnie, od wersetu 6 do końca rozdziału 4 przedstawia obronę ewangelii łaski na podstawie Pisma. W związku z tym większość czasu poświęca Pismu i temu, jak Pismo głosi ewangelię łaski. Ale pięć pierwszych wersetów dotyczy ich własnego doświadczenia. I on używa słowa “pasch?” w wersecie 4, które czasem tłumaczone jest jako “cierpieć”; ale właściwie odnosi się do “doświadczania”.
“Doświadczyliście wielu tych rzeczy. Czy doświadczyliście ich nadaremno? Spójrzcie na swoje duchowe doświadczenie i spójrzcie na nie z trynitarnego punktu widzenia. Po pierwsze, na rolę, jaką odegrał Chrystus. Wasze doświadczenie zaczęło się, gdy Chrystus był wam głoszony” – zauważ werset 1 – “przed waszymi oczami”. To znaczy: “Nierozumni, omamieni Galacjanie, przed waszymi duchowymi oczami Jezus Chrystus został wymalowany jako ukrzyżowany”.
O co tu chodzi? “Ewangelia była wam otwarcie, jasno, z mocą, skutecznie i publicznie przedstawiona”. To grecki czasownik “prograph?”. Słowo to zwykle odnosiło się do “znaków” lub do “afiszów”. W starożytnym świecie nie było książek, więc kiedy ktoś miał jakieś ogłoszenie lub apel, to umieszczał je na na znaku. Był to publiczny znak widoczny na forum, na rynku, żeby wszyscy mogli go zobaczyć. Nie mieli gazet. Publiczne ogłoszenia były “prographó”. Pokazywane tak, aby każdy mógł je przeczytać i zrozumieć. “Oczami wszego umysłu i ducha widzieliście Chrystusa, który został za was ukrzyżowany”.
Co Paweł tutaj zakłada? “Że wszystko, co oznaczał krzyż, było wam głoszone”. Co powiedział Paweł? Powiedział: “Głoszę Chrystusa i to ukrzyżowanego. Uznałem za właściwe nic innego nie umieć między wami, jak tylko Jezusa Chrystusa i to ukrzyżowanego”. Co to znaczy? Głosił nie tylko fizyczne ukrzyżowanie Chrystusa, ale też teologię śmierci Chrystusa, soteriologię śmierci Chrystusa, ewangelię związaną ze śmiercią Chrystusa.
“Głoszono wam to otwarcie. Głosiłem wam ewangelię, a wy przyjęliście mnie, jakbym był aniołem. Przyjęliście mnie, jakbym był samym Chrystusem”. Nie chodzi o to, że można było usłyszeć w wyobraźni odgłos młotów, które przybijały Go do krzyża. To nie tak, że mogliście usłyszeć okrzyki szydzącego tłumu lub wołanie Jezusa z krzyża, lub w swoim umyśle widzieliście krew i pot spływające po Jego ciele. Nie tyle chodzi o to, że widzieliście fizyczną rzeczywistość Jego śmierci. Chodzi o zrozumienie, że złożył za was zastępczą ofiarę. Zrozumieliście znaczenie Jego śmierci. Zrozumieliście, że On umarł za was, że wasze grzechy zostały przypisane Jemu, aby Jego sprawiedliwość mogła być przypisana wam. Zrozumieliście ewangelię zbawienia. Głosiłem wam Chrystusa, oddanego wam, ukrzyżowanego za was i dlatego zmartwychwstałego. A wy naprawdę w to uwierzyliście. I w cudowny sposób zostaliście przemienieni. A wszystkie te kościoły w Galacji są wynikiem głoszenia ewangelii o ukrzyżowanym Chrystusie.
“Jak więc wy, przed którymi wymalowany został ukrzyżowany Chrystus, możecie powrócić do Prawa? Czy mówicie, że krzyż był niepotrzebny i możecie zbawić się sami, czy też mówicie, że krzyż nie był wystarczający lub śmierć Chrystusa zapewniła tylko część zbawienia, a resztę musicie nadrobić swoimi uczynkami? Jeśli tak mówicie, to bluźnicie Chrystusowi na krzyżu. Ale właśnie to robi system uczynków. Jeśli wymaga czegoś od was, to nie opiera się w całości na Chrystusie. Zaatakowaliście Chrystusa”.
Przy okazji, czasownik “ukrzyżowany” na końcu wersetu 1 jest imiesłowem biernym czasu perfectum – greckim czasownikiem oznaczającym ciągłą rzeczywistość. Nie tylko ukrzyżowany w pewnym momencie historycznym, ale wciąż, nieustannie krzyżowany. Jaki ma to sens? To niszczy legalizm, bo mówi, że krzyż nie był tylko historycznym wydarzeniem. Krzyż w dalszym ciągu trwa w swoim wpływie i w swojej mocy. Dlatego Biblia mówi w 1 Jana 1:9, że “wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści nam grzechy”.
Legalizm nie zaczyna się tam, gdzie skończył się krzyż, bo krzyż nigdy się nie kończy. Dzieło krzyża nigdy się nie kończy. Nie ma końca. To nie tak, że Chrystus zrobił coś, co było dla nas konieczne, a potem skończył i teraz musimy kontynuować dzieło. To obraża Chrystusa. To bluźnierstwo przeciwko Jego skończonemu dziełu. List do Hebrajczyków mówi: “Albowiem jedną ofiarą uczynił na zawsze doskonałymi tych, którzy są uświęceni”. Krzyż nie ma żadnych braków.
Krzyż nie ma żadnych braków. Zbawienie jest tylko z łaski, tylko przez wiarę, a nie przez uczynki. Jeśli dodacie uczynki, rozdział 5, werset 2: “Chrystus wam nic nie pomoże”. Werset 4, jeśli dodacie uczynki: “Odłączyliście się od Chrystusa wy, którzy w zakonie szukacie usprawiedliwienia, wypadliście z łaski”. Był to kąkol wśród pszenicy tolerowany przez omamionych wierzących w Galacji.
To nie jest drobnostka. Każdy, kto dodaje uczynki do zbawienia, bluźni wystarczalności dzieła Jezusa Chrystusa na krzyżu. Dlaczego mieliby to robić? Mieli jasny obraz krzyża i wszystkich jego zbawczych elementów.
I wiedzieli z osobistego doświadczenia, że kiedy zaufali ukrzyżowanemu i zmartwychwstałemu Chrystusowi, zostali przemienieni. Wiedzieli o tym. Wiedzieli, że usprawiedliwienie jest z łaski przez wiarę w ukrzyżowanego Chrystusa, bo sami uwierzyli i je otrzymali. Mieli to doświadczenie.
Czy to doświadczenie poszło na marne? Czy było na nic? Czy to było jakieś fałszywe uczucie, iluzja, coś, co nigdy tak naprawdę się nie wydarzyło, dopóki się nie obrzezasz i nie będziesz przestrzegał rytuałów i ceremonii? Co judaizanci lub ktokolwiek inny mogliby dodać do dzieła Chrystusa na krzyżu? Odpowiedź: Nic. Nie dajcie się omamić.
Po drugie, mieli nie tylko osobiste doświadczenie wiary w ukrzyżowanego Chrystusa, mieli osobiste doświadczenie z Duchem Świętym. Werset 2: “Powiedzcie mi jedno: – to jest bardzo ważne – Czy otrzymaliście Ducha?”. Zatrzymajmy się na tym.
“Czy otrzymaliście Ducha?”. Tak. Tak, ponieważ każdy, kto wierzy, otrzymuje Ducha Świętego, prawda? Rzymian 8 i 9 mówi: Duch Święty mieszka w każdym wierzącym. Jesteście świątynią Ducha Bożego. On mieszka w każdym z nas. “Jeśli ktoś nie ma Ducha, ten nie jest Jego”. Wszyscy otrzymaliśmy Ducha Świętego. Duch Święty zamieszkał w naszym życiu. On jest życiem Boga w nas. Przychodzi, przemienia nas, stajemy się nowymi stworzeniami. Wszystko staje się nowe.
Dlatego pyta ich: “Czy otrzymaliście Ducha?”. “Tak, z całą pewnością, On przemienił nasze życie. Mamy nową miłość, nowe uczucia, nowe pragnienia. Kochaliśmy to, czego teraz nienawidzimy i nienawidziliśmy tego, co teraz kochamy. Teraz kochamy braci, kochamy prawdę, kochamy Boga i kochamy cnotę. A nie kochaliśmy żadnej z tych rzeczywistości”.
“Więc otrzymaliście Ducha. Czy zatem otrzymaliście Ducha przez uczynki Prawa, czy przez słuchanie z wiarą?”. Jak brzmi odpowiedź? Przez wiarę. “Kiedy uwierzyliście, otrzymaliście Ducha. Nie było wymogu, który mówiłby, że nie otrzymacie Ducha Świętego, dopóki nie dopełnicie pewnych działań”. To kolejne czarujące kłamstwo, które się szerzy, że można być chrześcijaninem bez Ducha Świętego, aż nie osiągnie się pewnego poziomu duchowości. Każdy wierzący ma Ducha Świętego. Dzieło Chrystusa było dziełem skończonym, nie wymagało niczego od Prawa, a przyjście Ducha Świętego też było kompletnym dziełem, które nie wymagało niczego od Prawa. On przyszedł przez wiarę.
“Czy aż tak nierozumni jesteście?”. – werset 3: “Rozpoczęliście w duchu, a teraz na ciele kończycie?”. Innymi słowy: “Czy dzieło Chrystusa jest tylko częściowe i musicie dodać do niego ważną część? I czy obecność Ducha Świętego jest tylko częściowa, więc trzeba dodać do tego ważną część. A w obu przypadkach tą ważną częścią jest to, co uczyni twoje ciało? Zobaczmy, jak jest naprawdę: Dzieło Chrystusa jest kompletne, obecność Ducha Świętego jest kompletna. Prawo nie dodaje nic do dzieła Chrystusa, Prawo nie dodaje nic do dzieła Ducha Świętego”.
A potem, w wersecie 5, mamy ostatni komentarz: “Czy doświadczyliście Chrystusa na darmo? Czy doświadczyliście Ducha Świętego na darmo – jeśli rzeczywiście było to na darmo?”.
A co z Ojcem? Spójrzmy na werset 5. To tak prosty punkt, ale tak ważny: “Czy ten, który daje wam Ducha i dokonuje wśród was cudów, czyni to na podstawie uczynków zakonu, czy na podstawie słuchania z wiarą?”.
Mówi to o Ojcu. Skąd to wiem? Ponieważ w Łukasza 11,13 oraz dwukrotnie w Jana 14:16 i 26, Jezus mówi: “Gdy odejdę, Ojciec pośle Ducha”. Dlatego mówi w wersecie 5: “Czy ten, który daje wam Ducha” – to jest Ojciec. Ojciec jest tym, który daje wam Ducha. Duch jest jednym z darów Ojca. A tak przy okazji, słowo “daje” to “epichorégeó”. Słowo źródłowe to “chorégeó”, które oznacza “hojnie”, “obficie”, “bardzo obficie”, “rozrzutnie”.
“Czy zatem mówicie, że Ojciec, który hojnie dał wam Ducha i dokonuje wśród was cudów” – być może cudów apostolskich, ale może nawet bardziej istotny cud odrodzenia dokonany przez Boga – “Czy mówicie, że On czyni to na podstawie uczynków Prawa, bo na to zasłużyliście? Czy Bóg zbawił was ze względu na coś, co zrobiliście? Czy Bóg przyszedł i cudownie was przemienił z powodu czegoś, co zrobiliście, czy po prostu przez słuchanie z wiarą?”.
Znamy odpowiedź na to pytanie: Syn wykonał skończone dzieło w waszym imieniu, Duch wykonał skończone dzieło w waszym imieniu i Ojciec wykonał skończone dzieło w waszym imieniu. Nic nie zostało pominięte. Nie otrzymaliście zbawienia, Ducha Świętego ani odrodzenia przez cokolwiek, co zrobiliście. Było to pełne i doskonałe dzieło Chrystusa, pełne i doskonałe dzieło Ducha, pełne i doskonałe dzieło Ojca.
“Doświadczyliście tego. Doświadczyliście mocy ewangelii w swoim życiu. Doświadczyliście mocy Ducha Świętego w swoim życiu. Doświadczyliście mocy Ojca w swoim życiu. Żyjecie w tej trynitarnej mocy. A teraz nagle pojawiają się ci czarujący Żydzi i mówią wam, że wszystko to jest niewystarczające”. To bluźnierczy atak na Trójjedynego Boga. To umniejsza dziełu Chrystusa na krzyżu, dziełu Ducha Świętego w wierzącym i dziełu Ojcu w cudzie odrodzenia. Cała Trójca i wszystko, co Ojciec, Syn i Duch Święty mają wam do zaoferowania, jest wasze przez wiarę i tylko przez wiarę. “O nierozumni Galacjanie! Któż was omamił?”. “Jesteście” – mówi Paweł do Kolosan – “dopełnieni w Nim”.
Kiedy ktokolwiek przychodzi i dodaje cokolwiek, to jest to mamienie. A głupi ludzie podążają za tym mamieniem. Wielu z nich to prawdziwi wierzący, którzy nie mają ani duchowego rozumu, ani oddania serca, by mocno trzymać się prawdy. Modlę się, aby Bóg dał wam taką siłę.
Ojcze, jeszcze raz dziękujemy Ci dziś rano za czas uwielbienia Ciebie, to przywilej ponad wszystkie przywileje. Dziękujemy za piękną muzykę i uwielbienie. Dziękujemy, że możemy przychodzić do Ciebie z modlitwą naszych serc.
Dziękujemy za Twoje Słowo, które dosłownie nas przytłacza. Uwielbiamy to. Uwielbiamy jego prawdę, która jest naszą ucztą. Dziękujemy Ci za oświecenie, które przychodzi do wszystkich naszych serc. I dziękujemy za miłość, którą to generuje – miłość do Ciebie: Ojca, Syna i Ducha Świętego. Dziękujemy Ci za pełnię dzieła, którego dokonałeś w nas. Pełne zbawienie dokonane na krzyżu, pełne uzdolnienie dokonane przez zamieszkanie pełni Ducha Świętego, całkowitą przemianę przez potężny cud odrodzenia i inny cud, który ma Nadejść – uwielbienie. Wielbimy Cię z głębi naszych serc z radością i dziękczynieniem za zbawienie, które jest nasze. Śpiewaliśmy pieśni wybawienia, a śpiewanie ich jest naszym najwyższym przywilejem. Za wszystko, co dla nas zrobiłeś, ofiarujemy Ci naszą cześć. Dziękujemy Ci. Amen.
© EWC | Amor Veritatis | GTY